Śledczy umorzyli postępowanie dotyczące skandalicznej sesji fotograficznej na cmentarzu żydowskim w Kaliszu. Dochodzenie tamtejszej prokuratury było prowadzone pod kątem znieważenia miejsca pochówku. Prokuratorzy wszczęli je sami po publikacjach o wyzywających zdjęciach, jakie na cmentarzysku robiły sobie młode kobiety.
Ostatecznie kaliska prokuratura uznała, że scenografia sesji fotograficznej to nie miejsce pochówku, bo właściwy cmentarz został zniszczony w trakcie II wojny światowej, a dziś to tylko miejsce, gdzie przechowywane są macewy.
Według śledczych, nie doszło do rażącego naruszenia miejsca pochowania zwłok czy znieważenia samych zwłok.
Na zdjęcia natrafili w internecie wolontariusze fundacji "From The Depths", szukając informacji o opuszczonej żydowskiej nekropolii w Kaliszu. Fotografie zostały wykonane trzy lata temu, jedna z nich na pewno powstała na kaliskim cmentarzu.
Nie udało się za to ustalić tożsamości dziewcząt, sfotografowanych w wyzywających pozach.
(j.)