Seria wypadków na szlakach w Tatrach. Ratownicy interweniowali w czwartek sześć razy – w jednej z akcji ratowniczej użyto śmigłowiec. W czwartek tatrzańskie szlaki przeżywały oblężenie.
Pierwsze wezwanie od poszkodowanego turysty w Dolinie Pięciu Stawów Polskich dotarło już około godz. 10.00 - informuje dyżurny ratownik TOPR Jacek Broński,
Najpoważniejszym wypadkiem w dniu dzisiejszym był upadek z wysokości ponad 100 metrów w rejonie Przełęczy Nowickiego. Poszkodowany spadł na stronę Doliny Pańszczycy i doznał bardzo poważnych obrażeń. Został na pokładzie śmigłowca przetransportowany do szpitala - relacjonował Broński.
Kolejne, mniej poważne wypadki, wydarzyły się m.in. w Tatrach Zachodnich, w rejonie Hali Gąsienicowej, na podejściu na Zadni Granat. Poszkodowani doznali głównie kontuzji stawów skokowych, złamań kończyn i otarć.
Ratownik dodał, że po tatrzańskich szlakach wędruje bardzo wielu turystów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dolnośląskie: Wypadek z udziałem karetki. Ranna została pacjentka