Prokurator Generalny Andrzej Seremet nie rezygnuje z zamiaru powołania nowego szefa pionu śledczego IPN. Reporterzy RMF FM ustalili, że w najbliższych tygodniach Seremet zamierza przedstawić kolejnego kandydata na to stanowisko. Poprzednia propozycja nie spodobała się Bronisławowi Komorowskiemu.
To kolejny etap otwartego konfliktu pomiedzy głową państwa i zwierzchnikiem prokuratury. Kancelaria Prezydenta nie tłumaczy z jakiego powodu chce za wszelką cenę pozostawić na stanowisku szefa pionu śledczego Dariusza Gabrela. Andrzej Seremet uważa, że pion marnuje publiczne pieniądze prowadząc śledztwa bez efektów. Od ponad 9 miesięcy szef prokuratury usiłuje zamienić Gabrela na innego prokuratora, potrzebuje jednak zgody prezydenta. Komorowski zwlekał z wydaniem decyzji 8 miesięcy. Andrzej Seremet nie odpuszcza i zamierza zgłosić kolejna osobę.
Jestem na etapie uzgodnień odpowiednich kandydatów z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej - mówi Andrzej Seremet. Jak nieoficjalnie usłyszał w kierownictwie prokuratury reporter RMF FM Roman Osica, "prezydentowi może być niezręcznie odrzucić kolejną kandydaturę, bo wtedy musiałby się wytłumaczyć z chęci pozostawienia Gabrela za wszelką cenę na stanowisku". Jako przykład absurdalnych dochodzeń prowadzonych przez pion śledczy IPN wymieniana jest m.in. sprawa wyłudzenia pieniędzy przez wojskowych z jednostki w latach 80. ubiegłego wieku.