Andrzej Seremet nie wyobraża sobie współpracy z Krzysztofem Parulskim. Prokurator generalny przekazał to prezydentowi. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy RMF FM, prezydent jednak nie chce odwołać naczelnego prokuratora wojskowego. Mimo to, w najbliższych dniach Seremet wspólnie z MON-em zaprezentuje nowego kandydata na stanowiska szefa NPW.

REKLAMA

Krzysztof Parulski został naczelnym prokuratorem wojskowym jeszcze przed wejściem w życie nowej ustawy o prokuraturze, która wprowadziła zasadę powoływania na tę funkcję. Oznacza to, że prokurator generalny nie może złożyć wniosku do prezydenta o jego odwołanie. Zrobić to może jedynie sam prezydent z własnej inicjatywy. Według naszych informacji, Bronisław Komorowski chce jednak tego uniknąć.

Andrzej Seremet korzystając z nowej ustawy może zrobić za to inny krok - złożyć prezydentowi, wspólnie z ministrem obrony narodowej, wniosek o powołanie na naczelnego prokuratora wojskowego swojego kandydata. Według naszej wiedzy, tak się stanie za kilka dni. Wtedy już Bronisław Komorowski będzie musiał oficjalnie uzasadnić swoją decyzję.

Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, Andrzej Seremet wprost powiedział prezydentowi, że nie widzi możliwości dłuższej współpracy z Parulskim. Jednym z powodów są zastrzeżenia Seremeta do sposobu prowadzenia śledztwa smoleńskiego. Jeśli Parulski zostanie, to Seremet nie podejmie się nadzorowania tego śledztwa, a odpowiedzialność za błędy spadnie wtedy na prezydenta.