Będziemy wyjaśniać, co się stało z senatorem Robertem Dowhanem, zapowiadał, że weźmie udział w głosowaniu - zapowiedział szef klubu senackiego KO Marcin Bosacki. Liderzy senackich klubów KO i Lewicy, koła KP-PSL oraz niezależnych zaapelowali o wyłonienie ponadpartyjnego kandydata na RPO.
Senat w czwartek nie wyraził zgody na powołanie posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Poparło go 48 senatorów PiS, 49 było przeciw, 2 senatorów wstrzymało się od głosu.
Wstrzymali się senator niezależna Lidia Staroń oraz senator PSL Jan Filip Libicki. Przeciw było 49 senatorów KO, Lewicy, PSL, Polski 2050, dwóch senatorów niezależnych i jeden niezrzeszony.
Jedynym senatorem, który nie wziął udziału w głosowaniu był Robert Dowhan z Koalicji Obywatelskiej, który uczestniczył w posiedzeniu zdalnie.
Będziemy to bardzo mocno wyjaśniać, możemy to obywatelom obiecać. Krótko przed głosowaniem mówił, że będzie głosował - powiedział Marcin Bosacki, pytany o przyczyny absencji Dowhana.
Bosacki, na wspólnej konferencji z liderami senackich klubów PSL, Lewicy i niezależnych podkreślił, że Senat odrzucił "partyjną kandydaturę pana Wróblewskiego".
Dotrzymaliśmy słowa, danego obywatelkom i obywatelom. Partyjny kandydat PiS nie ma szans na to, aby został zaakceptowany przez Senat - powiedział szef klubu senackiego KO. Każdy ewentualny następny kandydat partyjny PiS nie uzyska większości w Senacie - zapowiedział Bosacki.
Dlatego wszystkie siły polityczne powinny poszukać kandydata, dodał, który będzie gwarantował, że będzie "obrońcą praw i wolności wszystkich obywateli, nie będzie kandydatem partyjnym i będzie doświadczonym prawnikiem".
Z Senatu wychodzi bardzo mocny sygnał - w Polsce jest czas na Rzecznika Praw Obywateli, a nie dla rządu albo jednej partii politycznej. Obywatele mają prawo oczekiwać na Rzecznika, który będzie służył im, a nie władzy - powiedział szef klubu senatorów niezależnych Krzysztof Kwiatkowski.
Cały czas mówiliśmy, że nie możemy poprzeć osoby, z powodu której polskie kobiety straciły prawo do wyboru, która przyczyniła się do zdemolowania niezależnego Trybunału Konstytucyjnego - mówiła wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica). Nie będziemy popierać osoby, której demokracja nie jest droga - dodała.
Nie wybieramy ani w Sejmie, ani w Senacie rzecznika praw rządzących, ale Rzecznika Praw Obywatelskich. To jest ktoś kto ma reprezentować obywateli wobec władzy, a nie władzę wobec obywateli. Dlatego ten urząd nie może zostać upartyjniony. Nie będzie naszej zgody w przyszłości na kolejną próbę upartyjnienia tego urzędu - powiedział senator Bogdan Klich (KO).
Apelujemy do wszystkich sił politycznych, o wyłonienie osoby, która nie jest związana z żadną partia polityczną, ma odpowiednie kwalifikacje, by pełnić ten urząd i ma doświadczenie w zakresie pomagania ludziom. Wierzymy, że przy kolejnym podejściu taką kandydaturę będziemy mogli poprzeć - mówił Klich.
W tych skromnych ramach, w jakich Senat może wpływać na politykę państwa od półtora roku demokratyczna większość broni obywateli Rzeczpospolitej przed różnymi zamachami władzy - zaznaczył wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (KP-PSL).
Przypomniał, że ten sukces był możliwy, bo w wyborach do Senatu w 2019 roku opozycja wystartowała razem. Demokratyczna większość w Senacie wysyła sygnał naszym przyjaciołom także w niższej izbie parlamentu: w jedności jest siła i tylko razem możemy pokonać złe Prawo i Sprawiedliwość - zaznaczył Kamiński.