Seksualne ekscesy na naszym basenie? To niemożliwe – tak na pytania reportera RMF FM reaguje pracownik pływalni na Saskiej Kępie w Warszawie. "Życie Warszawy" napisało dzisiaj o libacjach i orgiach, które miały się tam odbywać. Gazeta powołała się na relację świadka, który sfotografował pary uprawiające seks na zjeżdżalniach.

REKLAMA

Mężczyzna, z którym rozmawiał Mariusz Piekarski wyklucza, że po godzinach dochodzi tam do libacji i orgii. Przekonywał nawet, że woda w tym roku jest tak zimna, że nie ma wielu amatorów pływania. Basen zamykany jest o godzinie 19, potem cisza i spokój, żadnych ekscesów:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Kiedy jednak zobaczył zdjęcia, na których widać pary w niedwuznacznych pozach, zrobione przez kogoś z ulicy, od razu zmienił front. Dodał jednak: Na każdym podwórku można takie zdjęcia zrobić o pewnych godzinach:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Sprawą już zainteresowało się miasto, które wydzierżawiło baseny prywatnej firmie.