Sejm nie zajmie się w środę projektem całkowitego zakazu pornografii autorstwa Mariana Piłki - informuje reporterka RMF FM. Część posłów PIS, którzy wcześniej podpisali się pod projektem, wycofała swoje podpisy.
W poniedziałek szef klubu PiS Marek Kuchciński powiedział na konferencji prasowej, że szeroko dostępna - jego zdaniem - w Polsce pornografia bulwersuje i dlatego propozycja Mariana Piłki spotkała się ze zrozumieniem. Z drugiej strony - dodał - trzeba sobie zdawać sprawę, że jeśli chce się wprowadzić przepisy ograniczające rozwój pornografii, to trzeba je racjonalizować.
Należy skuteczniej walczyć z pornografią, ale jednocześnie zastanowić się, czy te proponowane przepisy są realne do wprowadzenia w życie i czy nie będą martwe - powiedział Kuchciński. Dodał, że jest to kwestia, nad którą PiS musi się zastanowić. Kierunki walki z pornografią utrzymujemy, natomiast być może, że wprowadzimy jakieś korekty do tego projektu - podkreślił szef klubu PiS.
Według projektu osobie, która "rozpowszechnia treści mające charakter pornograficzny", groziłaby kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Tej samej karze podlegałaby osoba, która takie treści - w celu rozpowszechniania - tworzy, przechowuje, przesyła, przenosi albo przewozi. Jeżeli robiłaby to, by osiągnąć korzyść majątkową, podlegałaby karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.