Tylko wybory mogą rozstrzygnąć tę sytuację – zaznacza Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny PO. Na razie nie bierzemy pod uwagę pomysłu PSL, żeby złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności i stworzenie rządu technicznego na przykład z Donaldem Tuskiem na czele - dodaje.
Konrad Piasecki: Platforma chciała spotkać się z marszałkiem Sejmu, ale Marek Jurek jest u premiera. Czy w takim razie nie czujecie się trochę bezradni?
Grzegorz Schetyna: Czy jesteśmy bezradni? Trudno powiedzieć, bo polski parlament i cała ta sytuacja jest rzeczą kompletnie nową. Musimy jako partia, jako drugi klub co do wielkości, reagować. Chcemy natychmiastowego zwołania posiedzenia Sejmu i chcemy jak najszybszego rozpisania nowych wyborów.
Konrad Piasecki: Ale Marek Jurek już dzisiaj rano w RMF FM powiedział: Nie będzie bardzo szybkiego posiedzenia Sejmu, bo to jest technicznie regulaminowo niemożliwe, trzeba czekać.
Grzegorz Schetyna: Nie. Ale to jest klasyczne. Widzimy, że Marek Jurek nie chce być marszałkiem parlamentu, nie chce wziąć odpowiedzialności w tym trudnym kryzysowym czasie, tylko jest cały czas marszałkiem PiS-u.
Konrad Piasecki: Nie trzeba być wytrawnym analitykiem politycznym, żeby widzieć jak PiS próbuje rozegrać tę sytuację. Trudno się zresztą dziwić. Trochę rozwodnić, trochę rozmydlić, przeciągnąć. Czy w takim razie Platforma Obywatelska ma jakiś sposób na to, żeby zmusić PiS do aktywności i do działania?
Grzegorz Schetyna: PiS chce zamieść to pod dywan… Jeżeli nawet tak się zdarzy, że Sejmu nie będzie w ciągu najbliższych dni, to i tak przyjdzie to posiedzenie, i tak będzie nasz wniosek o przyspieszone wybory. Ten Sejm wyczerpał swoją misję, ten rząd ustami i działaniem swoich urzędników skompromitował się. To tylko kwestia czasu; zegar został włączony i wybory są przed nami. To tylko wybory mogą rozstrzygnąć tę sytuację.
Konrad Piasecki: Dziś od rana w Sejmie krąży alternatywny pomysł. Mówią o nim po cichu posłowie PSL-u, żeby złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności i na przykład, żeby Donald Tusk stanął na czele jakiegoś rządu technicznego.
Grzegorz Schetyna: Trudno sobie to wyobrazić. Na dzisiaj musimy powiedzieć zupełnie wprost: Nie ma szansy na żaden normalny sensowny rząd w tym Sejmie, musimy powiedzieć, kiedy będą wybory.
Konrad Piasecki: Ale jeśli PiS się nie zgodzi na szybkie wybory, to co będziecie trwali?
Grzegorz Schetyna: Nie, no to wtedy będziemy szukać innych możliwości wyjścia z tej kryzysowej sytuacji.
Konrad Piasecki: A czy taką możliwością jest konstruktywne wotum nieufności i Donald Tusk na premiera?
Grzegorz Schetyna: To trudno dzisiaj o tym powiedzieć, nie bierzemy tego pod uwagę. Dzisiaj jesteśmy świadkami największego skandalu ostatnich lat, skandalu polskiej polityki i mówimy, że szansą wyjścia z tego impasu są przyspieszone wybory.