"To, co dzieje się dzisiaj w Warszawie jest wielkim wyzwaniem dla Platformy Obywatelskiej, dla tych wszystkich, którzy wiedzą, że wolność, demokracja parlamentarna, suwerenność jest czymś najważniejszym” – stwierdził Grzegorz Schetyna, poseł Platformy Obywatelskiej i były szef resortu spraw zagranicznych. „Dziś mamy takie wrażenie, że wokół tych najważniejszych, najbardziej podstawowych spraw stawiane są znaki zapytania. Nie zgadzamy się na to” – podkreślił, nawiązując do nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

REKLAMA

Nie zgadzamy się na to, żeby służby (specjalne) były pod nadzorem ludzi jednej partii politycznej. Wreszcie nie zgadzamy się na to, a z czym mieliśmy do czynienia nie dalej niż wczoraj, że wicepremier tego rządu, minister kultury zaczyna grozić mediom publicznym, podnosi rękę na media, czy publiczne czy prywatne - mówił Grzegorz Schetyna. Nawiązał w ten sposób do rozmowy w programie publicystycznym TVP Info z wicepremierem, ministrem kultury Piotrem Glińskim, która miała miejsce w niedzielny wieczór.

Były szef MSZ mówił, że PO nigdy nie zgodzi się na to, żeby w gabinetach partyjnych były podejmowane "decyzje odnośnie podstawowych wolności". Dla nas wolność mediów jest czymś zasadniczym (...). Platforma Obywatelska tej sprawy nie zostawi i nigdy więcej żaden funkcjonariusz polityczny nie użyje bezkarnie takich słów - podkreślił. Nawiązując do - powołanego w mediach społecznościowych - tzw. Komitetu Obrony Demokracji mówił, że cieszy się, iż w sposób oddolny, bez żadnych "nakazów czy sugestii", taki ruch się tworzy i rośnie.

Schetyna przypomniał, że w październiku 2006 roku PO organizowała "błękitny marsz". Marsz w obronie wolności, demokracji, normalności w Polsce. Jeżeli będzie taka potrzeba, to taki marsz Platforma Obywatelska, i osobiście będę do tego wzywał, zorganizuje także jutro czy pojutrze w Warszawie - zapowiedział.

(mn)