Sąd, który prowadzi proces karny, wytoczony Jarosławowi Kaczyńskiemu przez b. szef MSWiA Janusza Kaczmarka, zdecydował, że zasięgnie opinii biegłych psychiatrów w sprawie oskarżonego. Według Kaczyńskiego postanowienie sądu jest "skandaliczne".
Kaczmarek wytoczył prezesowi PiS proces za pomówienie go określeniem "agent śpioch".
W połowie czerwca Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wydał postanowienie o dopuszczeniu dowodu z opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów celem odpowiedzi na pytanie, czy stan zdrowia psychicznego oskarżonego pozwala na udział w postępowaniu sądowym - poinformował wydział prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Kaczyński, pytany o to postanowienie sądu, powiedział: złożyłem odwołanie od tej decyzji, bo ona jest skandaliczna, całkowicie bezprawna, pozbawiona podstaw. Jak zaznaczył, złożył też wniosek o wyłączenie sędziego, który wydał tę decyzję, oraz wniosek o ukaranie go przez rzecznika dyscyplinarnego. To jest szykana niemająca najmniejszych podstaw, ale przede wszystkim to ma aspekty polityczne - podkreślił Kaczyński.
Widzę, że paniczny strach PO przed przegranymi wyborami prowadzi już tych panów do metod z czasów komunistycznych i to nie w Polsce a w Związku Sowieckim - dodał.
Według niego, jest to próba ucieczki przed perspektywą odpowiedzialności za to, co w Polsce się dzieje w ciągu tych czterech lat. Podkreślił, że choć PiS nie zamierza po wygranych wyborach "prowadzić z nikim wojny", to "będzie stosować prawo". I wszelkiego rodzaju afery, sprawa smoleńska, to wszystko będzie rozliczone i ci panowie się panicznie tego boją i są dzisiaj gotowi do wszystkiego, także do takich aktów - powiedział Kaczyński.
Proces, który ma toczyć się przed stołecznym sądem rejonowym, został wytoczony Kaczyńskiemu przez Kaczmarka za pomówienie go przez prezesa PiS określeniem "agent śpioch". W końcu kwietnia warszawski sąd okręgowy uchylił wcześniejszą decyzję sądu rejonowego o umorzeniu tej sprawy i nakazał prowadzić ten proces.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Trwa już cywilny proces wytoczony przez Kaczmarka za te same słowa prezesowi PiS (na wniosek pozwanego jest on niejawny). Kaczmarek żąda od pozwanego oświadczenia, w którym Kaczyński wyrazi "szczery żal" i przeprosi Kaczmarka "za postawienie nieprawdziwych zarzutów, że tkwi w układzie, utrudnia śledztwa prowadzone przez organy ścigania" oraz za "znieważające nazwanie go agentem śpiochem". Miałby też wpłacić 10 tys. zł na Caritas. Pozwany wnosi o oddalenie pozwu. Ciąg dalszy tego procesu - we wrześniu.