Są oficjalne wyniki sekcji zwłok producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka, który 18 sierpnia zginął w wypadku na jeziorze Kisajno na Mazurach. Badania wykazały m.in., że w chwili wypadku mężczyzna był pod wpływem alkoholu: we krwi miał 1,7 promila.
Ze sprawozdania z oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok Piotra Woźniaka-Staraka, jakie Prokuratura Okręgowa w Olsztynie uzyskała z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, wynika, że przyczyną śmierci producenta filmowego była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego. Rany powstały najprawdopodobniej w wyniku działania śruby napędowej łodzi motorowej.
Badania krwi Woźniaka-Staraka wykazały natomiast obecność 1,7 promila alkoholu.
Piotr Woźniak-Starak zginął w wypadku, do którego doszło w nocy z 18 na 19 sierpnia na mazurskim jeziorze Kisajno.
19 sierpnia nad ranem na jeziorze znaleziono dryfującą motorówkę, na pokładzie której nikogo nie było. Po wszczęciu poszukiwań na brzegu natrafiono na 27-letnią kobietę, z której relacji wynikało, że płynęła łodzią z 39-letnim mężczyzną, a podczas manewru skręcania obydwoje wypadli do wody. 27-latka zdołała dopłynąć do brzegu.
22 sierpnia prokuratura oficjalnie potwierdziła odnalezienie ciała producenta filmowego.
Piotr Woźniak-Starak był pasierbem Jerzego Staraka i synem Anny Woźniak z pierwszego małżeństwa. To oni zarządzają największą polską firmą farmaceutyczną Polpharma.
Był producentem filmowym, zarządzał firmą Watchout Studio, która odpowiadała m.in. za filmy takie jak "Bogowie" czy "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej".
Na zakończonym w weekend festiwalu filmowym w Gdyni do wyścigu o Złote Lwy stanął ostatni obraz wyprodukowany przez Woźniaka-Staraka - "Ukryta gra".