„Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by jeden punkt sprzedaży alkoholu przypadał na co najmniej tysiąc mieszkańców. W Polsce zagęszczenie jest czterokrotnie większe” – pisze w piątkowym wydaniu „Rzeczpospolita”. „Nieoczekiwanie we front walki ze stoiskami z wódką włączyła się PO. Złożyła w Sejmie projekt zbieżny z propozycjami PiS” – informuje dziennik.
Jak wylicza "Rzeczpospolita", w całej Polsce jest 250 tys. punktów sprzedaży alkoholu. Co ciekawe, tylko w Bydgoszczy jest ich więcej niż w całej Norwegii.
Nie chcemy tworzyć odgórnych nakazów i zakazów - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PiS Szymon Szynkowski. Zamierzamy jedynie dać samorządowcom narzędzia, z których mogą skorzystać wedle swojego uznania - dodaje.
- Trybunał młotem na PiS
- Korupcja powszechna
(mn)