"Naszym kandydatem do Komisji Europejskiej zostanie Janusz Wojciechowski" - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. Jak ujawniliśmy w RMF FM, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zrezygnował z kandydowania na komisarza UE, po tym jak otrzymał propozycję objęcia teki ds. rolnictwa.
Jak podkreślił Müller, Janusz Wojciechowski to wieloletni poseł do Parlamentu Europejskiego, były prezes Najwyższej Izby Kontroli oraz przez wiele lat członek komisji rolnictwa w PE. Dodał, że Wojciechowski jest osobą, która swoim doświadczeniem zawodowym oraz politycznym "była skupiona na sprawach rolnych".
Te ustalenia zostały dzisiaj podjęte i ta kandydatura zostanie przedstawiona do Komisji Europejskiej - zapowiedział rzecznik rządu. Cieszymy się, ponieważ ta decyzja o objęciu teki rolnej - jeżeli ona zostanie ostatecznie zaakceptowana - to będzie bardzo, bardzo dobra decyzja dla Polski, ponieważ ten obszar funkcjonowania jest dla nas bardzo ważny. Wszystkie sprawy rolne są dla nas bardzo istotne i budżet unijny na poziomie całej UE w tym obszarze jest bardzo wysoki - podkreślił Müller.
Jak mówił rzecznik rządu, premier Morawiecki docenia decyzję Krzysztofa Szczerskiego o rezygnacji z kandydowania na komisarza i "traktuje ją w sposób konstruktywny i propaństwowy".
Jak podkreśla brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Janusz Wojciechowski wydaje się być idealnym kandydatem na komisarza ds. rolnictwa. Jeszcze jako eurodeputowany zasiadał w komisji rolnej, a teraz jako sędzia pracuje w izbie, która zajmuje się audytem unijnych środków wykorzystywanych w dziedzinie zdrowia, rolnictwie i ochronie środowiska. Jego kontrole były dobrze przyjmowane. Ostatnio sam zaproponował nowatorski audyt dotyczący dobrostanu zwierząt.
Janusz Wojciechowski ma duże doświadczenie urzędnicze. Po prostu wie, jak funkcjonują od środka unijne instytucje. Wydaje się, że trudno będzie PE odrzucić takiego kandydata. Chociaż trzeba przypomnieć, że w 2016 roku Wojciechowski otrzymał negatywną opinię europarlamentu jako kandydat na audytora. Eurodeputowani PO obawiali się upolitycznienia tej funkcji. Jednak głos PE miał charakter doradczy i ostatecznie kraje członkowskie UE powołały Wojciechowskiego na ten urząd.