Z 14 tys. złotych do 46, czyli ponad 3-krotnie mogą wzrosnąć maksymalne zarobki szefów spółek z udziałem Skarbu Państwa. Obecna ustawa, której zmianę przygotowuje Ministerstwo Skarbu, ogranicza zarobki osób, sprawujący funkcje publiczne.
Rekordziści mogą zyskać na ustawie aż 300–procentowy wzrost dochodów. Takich będzie jednak niewielu. Ministerstwo Skarbu, które przygotowuje zmiany, chce aby zarobki prezesów składały się w dwóch części: stałej - uzależnionej od wielkości firmy i zmiennej – warunkowanej finansowymi wynikami.
Szefowie największych i najlepiej zarządzanych spółek mogliby dostawać co miesiąc 20-krotność średniej krajowej, czyli dziś około 46 tysięcy złotych.
Projekt ma całkiem spore szanse na realizację. Wspiera go pokaźna grupa posłów SLD, PO i PiS. Jestem przekonany, że ustawa kominowa dziś hamuje rozwój ważnych, polskich firm - mówi szef sejmowej komisji skarbu, który jednak nie jest przekonany do proponowanej wysokości podwyżek. Wydaje się, że 20-krotność to jest stawka zbyt wysoka jak na polskie warunki - dodaje.
Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że ustawy zmieniać nie trzeba. Szef klubu Unii Pracy przekonuje, że dzisiejsze 14-tysięczne zarobki absolutnie prezesom wystarczą.
Parlamentarna droga projektu na pewno nie będzie łatwa. Zresztą pomysły na zmianę ustawy kominowej w ogóle nie mają łatwego życia. Ten jest kolejny – poprzednie padały nie trafiając nawet do Sejmu.