Rząd przyjął program cięć wydatków budżetowych, ale nadal pozostają wątpliwości dotyczące politycznego poparcia programu. Prezes NBP uważa, iż przyjęcie planu Hausnera i tak nie gwarantuje, że dług publiczny nie przekroczy 60 proc.
Rząd przyjął złagodzony plan cięć. W wyniku modyfikacji oszczędności mają wynieść około 31 mld zł do 2007 roku, czyli mniej niż wcześniej założono. Ponadto cięcia rozpoczną się później, niż planowano. Hausner zgłosił autopoprawkę do swego planu, która zakłada waloryzację emerytur i rent w kwietniu, a nie w lipcu tego roku.
Dokument zaakceptowany przez Radę Ministrów – jak przekazał dziennikarzom rzecznik rządu Marcin Kaszuba – określa, co ma być zrobione, kto odpowiada za realizację, kiedy konkretne rozwiązania wejdą w życie oraz jakie skutki finansowe przyniosą.
Prezes NBP ocenia, że przyjęcie planu oszczędnościowego nie gwarantuje, że dług publiczny nie przekroczy konstytucyjnej bariery 60 proc. Zdaniem ekspertów NBP nawet gdyby ten plan został przyjęty w 100 proc., jest duże niebezpieczeństwo, że złamana zostanie konstytucja, to znaczy że dług publiczny w stosunku do PKB przekroczy 60 proc. - powiedział Leszek Balcerowicz.
To ewentualny, wciąż możliwy "czarny scenariusz". Możliwy, bo przyjęcie planu oszczędnościowego przez rząd nie kończy sprawy. Program musi jeszcze zyskać akceptację parlamentu. I tu pojawiają się kolejne obawy i wątpliwości.
Na skutek tego na rynku walutowym utrzymuje się niepewność. Dziś złoty stracił na wartości. Euro kosztuje 4,75, a dolar 3,77.
Również inwestorzy giełdowi przyglądają się temu, czy program oszczędnościowy zostanie rozwodniony czy też okrojony. W efekcie WIG 20 stracił 0.2, a TECHWIG 0.3 procent
19:05