Szkoły muszą zmieścić 80 tys. dzieci z Ukrainy; rząd zwiększa do 29 limit dzieci w klasie, ale miejsc i tak zabraknie - informuje w piątek "Rzeczpospolita".

REKLAMA

Od nowego roku szkolnego wszystkie ukraińskie dzieci mieszkające w Polsce obejmie obowiązek szkolny, a za niezastosowanie się do niego rodzicom grozi postępowanie egzekucyjne i 100 zł grzywny, a od czerwca 2025 r. - także utrata 800+. Dotąd Ukraińcy mieli wybór - ich dzieci mogły się uczyć zdalnie w swoim kraju lub w systemie mieszanym.

"Przewidujemy, że znaczna część uczniów, którzy dołączą do polskiego systemu edukacji we wrześniu 2024 r., to uczniowie szkół podstawowych" - przyznaje resort w odpowiedzi na pytanie gazety. "Rz" podaje, że będzie to aż 80 tys. nowych uczniów (dotąd było ich 277 tys., z czego 180 tys. przybyło po wybuchu wojny).

"W związku z tym, po rocznej przerwie, rząd ponownie wprowadza możliwość zwiększenia liczby uczniów w klasach I-III szkoły podstawowej o obywateli Ukrainy. Będą mogły liczyć aż 29 uczniów - np. jeśli w klasie jest 25 dzieci, dyrektor może dołączyć do niej czworo uczniów z Ukrainy, jeśli 26 - troje, a gdy już 27 - tylko dwoje. Limity wzrosną też w przedszkolach" - czytamy w "Rz".

Dziennik przypomina, że zwiększenie liczby uczniów w klasach najmłodszych po raz pierwszy umożliwiono w marcu 2022 r. - po pierwszej wielkiej fali uchodźców.

Zauważa, że w szkołach średnich zaś już od kilku lat, w efekcie kumulacji roczników i braku kadry nauczycielskiej, normą jest 34 uczniów w klasie (a i liczba samych klas się podwoiła).

"Co na to MEN? Jeżeli rodzic/ opiekun ma trudności ze znalezieniem szkoły dla dziecka (cudzoziemca), powinien zgłosić się do Urzędu Miasta (Biuro/Wydział Edukacji) - radzi resort. Problem spadnie więc na samorządy" - czytamy w gazecie.

"Nie znamy jeszcze skali zainteresowania przystąpieniem do polskiego systemu edukacji kolejnych uczennic i uczniów z Ukrainy" - mówi "Rz" wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Gazeta podaje, że obecnie do placówek w stolicy uczęszcza blisko 3,1 tys. ukraińskich dzieci w przedszkolach, ponad 12,9 tys. w podstawówkach oraz ponad 3,3 tys. w szkołach ponadpodstawowych.