Polska nie chce współpracować z Prokuraturą Europejską w śledztwach dotyczących nadużyć w wydawaniu unijnych pieniędzy i ponadgranicznych przestępstw VAT. Na wniosek Europrokuratury Komisja Europejska może wszcząć kolejne postępowanie przeciw Warszawie - informuje w środę "Rzeczpospolita".
Gazeta podaje, że Polska odmawia współpracy w unijnych śledztwach dotyczących nadużyć w wydawaniu unijnych pieniędzy i ponadgranicznych przestępstw VAT-owskich. "Wysłaliśmy 23 prośby o współpracę z nami, wszystkie zostały odrzucone" - powiedziała "Rzeczpospolitej" Laura Koevesi, europejska prokurator generalna.
Dziennik przypomina, że Polska, podobnie jak Węgry, odmówiła udziału w Prokuraturze Europejskiej (EPPO), której zadaniem jest badanie takich przestępstw. To oznacza, że EPPO nie może bezpośrednio prowadzić dochodzeń na terenie naszego kraju. Ale - zdaniem Koevesi - w myśl unijnego rozporządzenia musimy z EPPO współpracować i odpowiadać na wnioski o informacje w sytuacji, gdy w prowadzonej sprawie ponadgranicznej pojawia się wątek polski.
"Z Węgrami nie mamy żadnego problemu. Na wszystkie prośby o informacje odpowiadają pozytywnie" - powiedziała "Rz" Koevesi. W polskiej sprawie wysłała już list do Komisji Europejskiej, która może podjąć decyzję o rozpoczęciu procedury przeciwnaruszeniowej. Jej finałem, jak zaznacza gazeta, może być skarga do Trybunału Sprawiedliwości UE.
"Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że KE na razie analizuje list Koevesi. Obstrukcja w sprawie EPPO może być w przyszłości argumentem dla Komisji Europejskiej do krytyki Polski dotyczącej praworządności, a w szczególności związku między brakiem niezawisłego sądownictwa a gwarancjami dla unijnych funduszy. Polski rząd argumentował zawsze, że w naszym kraju nie dochodzi do nadużyć przy wydawaniu unijnych pieniędzy, nie ma zatem podstaw do zastosowania tzw. mechanizmu warunkowości. Już jednak brak udziału w EPPO był wskazywany przez KE jako istotna słabość. Teraz dodatkowo Warszawa nie współpracuje z Europrokuraturą w konkretnych sprawach, utrudniając ochronę interesów finansowych UE" - czytamy w "Rz".