Zimowy sen - tak można określić sytuację na rynku nieruchomości w lutym. Niewielkiej liczbie transakcji towarzyszyły nieznaczne zmiany cen. Wg danych serwisu Oferty.net mieszkania najbardziej zdrożały w Opolu, Szczecinie i Katowicach. Największy spadek cen w porównaniu ze styczniem odnotowano w Gdyni, Olsztynie i Sopocie.
Wielu właścicieli rezygnuje z pozbywania się nieruchomości i wycofuje swoje oferty sprzedaży. Na transakcje, często kosztem znacznych ustępstw cenowych, decydują się głównie ci, którzy pilnie potrzebują gotówki - podkreślają autorzy raportu.
Najwięcej, bo o 2,7 proc. w stosunku do stycznia wzrosła średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Opolu - do 4 tys. 84 zł. Drugi był Szczecin (wzrost o 1,5 proc.), a trzecie Katowice (wzrost o 1,1 proc.) - za metr kwadratowy trzeba było zapłacić odpowiednio: 4 tys. 999 zł i 4 tys. 170 zł. Z analizy wynika, że ceny mieszkań najbardziej spadły w Gdyni, Olsztynie i Sopocie - odpowiednio o 3,9 proc., 2,8 proc. i 1 proc. Metr kwadratowy mieszkania kosztował tam w lutym: 6 tys. 714 zł, 4 tys. 826 zł, 10 tys. 485 zł. W lutym skala obniżek w stolicy była niewielka; metr kwadratowy mieszkania kosztował średnio 9 tys. 89 zł, czyli o 0,6 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
Zastój na rynku nieruchomości, choć spowodował spadki cen to jednak nie zmienił odwiecznej zasady, zgodnie z którą trzy główne czynniki decydujące o cenie mieszkania to: 1. Lokalizacja, 2. Lokalizacja i 3. Lokalizacja. Widać to doskonale, porównując średnie ceny ofert zlokalizowanych w centralnych i peryferyjnych dzielnicach miast: dysproporcje w cenie metra kwadratowego mogą sięgać nawet kilkuset procent. W przypadku mieszkań o zbliżonym standardzie, w blokach wzniesionych w okresie PRL-u, rozpiętość cenowa wynikająca z różnic w lokalizacji może sięgać 60 procent.