Czteroosobowa rodzina z Rybnika zatruła się tlenkiem węgla. Czad najprawdopodobniej ulatniał się z nieszczelnego pieca. Rodzice i dwójka dzieci zostali przewiezieni do szpitala specjalistycznego w Sosnowcu, gdzie będą leczeni w specjalnej komorze hiperbarycznej.
Taka forma terapii jest w tej chwili niezbędna, bo cała czwórka była bardzo poważnie zatruta. Na pewien czas kobieta i jej dwoje dzieci straciły nawet przytomność. Poziomy karboksyhemoglobiny wynosiły od 24 do 31 proc. A norma wynosi do 2 procent u osób niepalących - wyjaśnili lekarze z sosnowieckiego szpitala. Teraz już wszyscy są przytomni, ale jedyną odtrutką na taką ilość toksyn w organizmie jest podanie czystego tlenu w hiperbarycznej komorze.
Cała trójka zatruła się czadem z nieszczelnego kaflowego pieca. Kiedy tlenek węgla zaczął się ulatniać, wszyscy jeszcze spali.