Komisja Europejska wszczęła drugi etap tzw. procedury naruszeniowej przeciwko Polsce. Ma to związek z orzeczeniami polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2021 roku dotyczących prymatu prawa unijnego nad krajowym. Trybunał uznał wtedy za niezgodne z polską konstytucją decyzje Trybunału Sprawiedliwości dotyczące sądownictwa i środków tymczasowych.

REKLAMA

Komisja podjęła decyzję o przejściu do drugiego etapu procedury wobec Grecji, Holandii, Polski, Portugalii, Słowacji i Słowenii "za niepełną transpozycję znowelizowanego prawodawstwa europejskiego dotyczącego zarządzania bezpieczeństwem infrastruktury drogowej".

Co oznacza drugi etap procedury?

Polska ma teraz dwa miesiące na podjęcie niezbędnych środków w celu zapewnienia zgodności z prawem UE, w przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości - czytamy w komunikacie KE.

Spór prawny pomiędzy Komisją Europejską a Polską toczy się od wielu miesięcy. Ostatnia odpowiedź Polski z 18 lutego 2022 roku nie rozwiała obaw Komisji. Z tego powodu unijni komisarze postanowili przejść do kolejnego etapu postępowania.

Od czego zaczął się spór?

22 grudnia 2021 r. Komisja Europejska skierowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia, zgłaszając zastrzeżenia wobec orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności jego decyzji z dnia 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., dotyczących prymatu prawa unijnego.

Zdaniem Komisji, wyroki TK naruszają art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej oraz ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności, jednolitego stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE.

Polska kontra Komisja Europejska

To niejedyny spór Polski z KE. Inny dotyczy uruchomienia środków finansowych z Krajowego Planu Odbudowy. Komisja Europejska, aby rozpocząć ich wypłatę, domagała się od Polski wprowadzenia w życie tzw. kamieni milowych dotyczących polskiego systemu prawnego.

Również dziś rozpoczyna funkcjonowanie Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Jej powołanie ma związek z likwidacją Izby Dyscyplinarnej. Zakończenia działalności ID domagała się Komisja Europejska. Nie jest jednak pewne, czy nowe przepisy spełnią tzw. kamienie milowe. Wątpliwości co do tego wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele KE.