Na trasie kolejowej Wrocław - Poznań ruch odbywa się nadal tylko po jednym torze. W dodatku składy muszą być tam ciągnięte przez lokomotywy spalinowe, bo nadal nie udało się naprawić sieci trakcyjnej.
Niestety, wciąż nie wiadomo kiedy służby do końca uporają się z usuwaniem skutków wichury. Być może powalone drzewa i problemy związane z zerwaną siecią trakcyjną uda się usunąć do nocy. Ale tylko pod warunkiem, że pogoda nie pogorszy się. Np. we Wrocławiu prace przerwano na godzinę z powodu wielkiej ulewy.
W dalszym ciągu pociągi na trasie Wrocław-Poznań mają dwie, czasem trzy godziny opóźnienia. Pociągi PKP Intercity jadące z Budapesztu do Warszawy, także z powodu problemów na trasie mają już sześć i cztery godziny opóźnienia. Podobnie pociągi jadące do Polski z Czech i Austrii.