Najwyższa Izba Kontroli krytycznie oceniła decyzje Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dotyczące jej siedzib. Zarzuciła także ARiMR rozrzutne gospodarowanie państwowymi środkami. Niedawno media informowały, że agencja wynajmowała budynek za zbyt wygórowane sumy.

REKLAMA

ARiMR nie posiada własnych lokali; użytkowane przez nią pomieszczenia są wynajmowane. Według stanu na 1 marca 2006 r., Agencja korzystała z łącznej powierzchni ponad 162 tys. m kw., zatrudniając ok. 9 tys. osób.

Centrala Agencji mieści się w 3 budynkach - dwóch przy ul. Jana Pawła II w Warszawie i głównym - przy ul. Żelaznej; zajmuje łącznie ok. 15 tys. 600 m kw.

Jak wykazała kontrola NIK, od stycznia 2002 r. do końca marca 2006 r. wydatki na utrzymanie lokali Agencji wzrosły 5-krotnie - z 8 mln zł w 2002 r. do 38 mln zł w końcu 2005 r. W samej centrali wydatki w tym czasie wzrosły z 3 mln zł do 13,8 mln, zaś liczba zatrudnionych w Agencji wzrosła z 3 tys. do ponad 9 tys. osób.

ARiMR zawierała umowę najmu na bardzo krótkie okresy - od 1 do 3 lat. Było to niegospodarne, ponieważ angażowano duże środki na adaptację lokali - tłumaczył na konferencji prasowej wiceprezes NIK Jacek Jezierski.

Izba stwierdziła, że z ok. 300 umów najmu lokali dla potrzeb placówek terenowych 23 proc. wygasło już w 2006 r., zaś ok. 38 proc. wygaśnie w 2007 r. Może to oznaczać konieczność szukania nowych siedzib i wydatkowanie pieniędzy na kolejne przystosowanie lokali do potrzeb Agencji.