W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie odbyły się rozmowy z nauczycielami o podwyżkach. Minister edukacji narodowej Anna Zalewska zaprosiła wszystkie nauczycielskie związki zawodowe. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele ZNP, FZZ i oświatowej "S". Oprócz minister Zalewskiej, na spotkaniu, pojawił się również wiceminister edukacji Maciej Kopeć.

REKLAMA

Pod koniec grudnia minister Anna Zalewska skierowała do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli w tym roku. Zgodnie z nim płace zasadnicze wzrosną w 2019 roku "zależnie od stopnia awansu zawodowego, od 121 do 166 zł brutto". Nauczycielskie związki zawodowe uważają, że to za mało.

Ten projekt to kpina - podsumowuje w rozmowie z reporterem RMF FM Grzegorzem Kwolkiem wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński.

Dzisiejsze rozmowy o podwyżkach nie przyniosły rozstrzygnięcia. W czwartek ma dojść do spotkania ostatniej szansy.

Związkowcy zapowiadają strajk

Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych zapowiedziały wspólnie w piątek, że będą się domagać wzrostu wynagrodzenia zasadniczego zarówno nauczycieli, jak i pozostałych pracowników oświaty, a więc również pracowników niepedagogicznych: pracowników administracyjnych i obsługi szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych, o kwotę 1000 zł miesięcznie, od 1 stycznia tego roku. Podkreślają też, że brak woli ze strony rządu do zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty doprowadzi do wejścia w spór zbiorowy. W ostateczności grożą strajkiem.

"Bez godnych płac nie ma mowy o podnoszeniu rangi zawodu nauczyciela. Dlatego Solidarność walczy o godne wynagrodzenia dla wszystkich pracowników oświaty. Postulaty płacowe są dla nas najważniejsze. O kwestiach finansowych nie może jednak samodzielnie decydować minister edukacji. Dlatego KSOiW NSZZ "S" próbuje rozpocząć negocjacje na ten temat z premierem Mateuszem Morawieckim" - napisała w piątek w komunikacie rzeczniczka prasowa Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Olga Zielińska.

Rozmawiać z premierem chce też ZNP. Mateusz Morawiecki został zaproszony do siedziby ZNP w poniedziałek na spotkanie. Zostało ono zaplanowane przez związkowców w tym samym momencie, co rozmowy z minister edukacji narodowej w Centrum "Dialog".

Rozpoczynamy posiedzenie Prezydium ZG ZNP. Premier nie skorzysta z zaproszenia i nie pojawi si, by porozmawia o napitej sytuacji w owiacie oraz o zarobkach nauczycieli.W czwartek (10.01) decyzja Zarzdu Gwnego @ZNP_ZG o strajku. @MorawieckiM @Broniarz #strajkszkolny

ZNP_ZG7 stycznia 2019

Związkowcy zaznaczają, że nie jest jeszcze uchwalony przez Sejm budżet na ten rok, więc jest jeszcze pole do negocjacji.

Co z budżetem?

Podniesienie wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli w tym roku wiąże się ze zwiększeniem w projekcie ustawy budżetowej kwoty bazowej służącej do wyliczenia tzw. średniego wynagrodzenia nauczycieli. Samorządy mają obowiązek wypłacić podwyżkę nie później niż w trzy miesiące po ogłoszeniu ustawy budżetowej na dany rok, z wyrównaniem od 1 stycznia.

Na płace nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze i dodatki określone w Karcie nauczyciela.

Z tabeli, która jest załącznikiem do skierowanego do konsultacji projektu rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli, wynika, że od 1 stycznia 2019 r. wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym (stanowią oni około 96 proc. wszystkich nauczycieli) będzie wynosiło: dla nauczyciela stażysty - 2538 zł brutto (wzrost o 121 zł brutto), nauczyciela kontraktowego - 2611 zł (wzrost o 124 zł), nauczyciela mianowanego - 2965 zł (wzrost o 141 zł) i nauczyciela dyplomowanego - 3483 zł (166 zł).

Dodatków określonych w Karcie nauczyciela jest kilkanaście. Wysokość części z nich przepisy wprost uzależniają od wysokości wynagrodzenia zasadniczego (chodzi np. o dodatek stażowy czy o wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe). Dlatego wzrost wynagrodzenia zasadniczego spowoduje automatyczny wzrost składników od niego zależnych.

Nauczycielskie związki zawodowe podkreślają, że wysokość tzw. średniego wynagrodzenia jest daleka od tego, co rzeczywiście dostają nauczyciele. O faktycznych zarobkach świadczy wysokość wynagrodzenia zasadniczego - tłumaczą.

Ministerstwo Edukacji Narodowej podaje, że wynagrodzenie zasadnicze stanowi dla nauczyciela stażysty 83 proc. wynagrodzenia średniego, dla kontraktowego - 77 proc., mianowanego - 68 proc. i dla dyplomowanego - 62 proc.

Ministerstwo Edukacji Narodowej przypomina, że tegoroczna podwyżka wynagrodzeń nauczycieli o 5 proc. będzie drugą z trzech zapowiedzianych. Pierwszą nauczyciele - o 5,38 proc. - dostali w kwietniu 2018 r. (płace zasadnicze wzrosły wówczas od 123 do 168 zł brutto), a trzecią o 5 proc. otrzymają w 2020 r. Łącznie trzy podwyżki mają dać wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 15,8 proc.

Opracowanie: