Warunkiem podpisania porozumienia na dostawy gazu przez spółkę RosUkrEnergo była zgoda Warszawy na podwyżkę cen surowca dostarczanego przez Gazprom - dowiedziało się RMF FM. PGNiG podpisało aneks, który przewiduje co najmniej 10-procentową podwyżkę cen gazu z Rosji.

REKLAMA

W ciągu dwóch tygodni będzie wiadomo, o ile od nowego roku wzrosną rachunki za gaz – stwierdził Tomasz Fill, rzecznik PGNiG. Kilkunastoprocentowa zmiana taryfy na obrót hurtowy gazem, o który wnioskuje zazwyczaj PGNiG przekłada się zwykle na kilkuprocentową podwyżkę dla odbiorców końcowych – klientów indywidualnych - powiedział radiu RMF FM przedstawiciel Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

PGNiG na swoich stronach internetowych wyjaśniło, że na mocy podpisanego aneksu do Kontraktu Jamalskiego, na żądanie koncernu Gazprom Export zmieniono formułę ustalania ceny zakupu gazu w oparciu o ceny produktów ropopochodnych notowanych na rynkach światowych. Wskutek zmian cena za tysiąc metrów sześciennych gazu wzrosła średnio o 10 proc.

Z informacji PGNiG wynika, że szacunkowa wartość kontraktu na dostawy gazu jamalskiego, przy aktualnym poziomie cen produktów ropopochodnych, wynosi ok. 6,7 mld zł.

PGNiG podało, że przedmiotem umowy z RosUkrEnergo jest dostawa 2,3 mld metrów sześciennych gazu ziemnego. Podpisanie nowego kontraktu było konieczne, ponieważ obecna umowa wygasa z końcem tego roku. Polski koncern zaznaczył, że wartość kontraktu zależy od cen produktów ropopochodnych notowanych na rynkach światowych. Szacunkowa wartość kontraktu wynosi ok. 2 mld zł.