Białoruś domaga się spłaty długów... od Rosji. Prezydent Białorusi nakazał rządowi wystawienie Moskwie rachunków na sumę pół miliarda dolarów. Aleksander Łukaszenka twierdzi, że Rosja powinna zapłacić taką sumę m.in. za tranzyt gazu przez terytorium Białorusi.
Na spotkaniu z rządem Łukaszenka przypomniał, że za tranzyt gazu przez Białoruś Rosja płaci 4-5 razy mniej niż za tranzyt przez Ukrainę. Teraz - zdaniem białoruskiego prezydenta - powinna tę różnicę wyrównać.
Łukaszenka twierdzi też, że Moskwa musi zwrócić pieniądze za białoruską ochronę celną granic Rosji i ulgi, które otrzymała od Mińska przy budowie rurociągu Jamał-Europa Zachodnia.
Foto: Archiwum RMF
19:25