Kto późno przychodzi, nie zawsze sobie szkodzi. W Lublinie rolnicy, którzy zostawili na ostatnią chwilę złożenie w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wniosku o unijne dopłaty, wieczorem byli obsługiwani prawie bez kolejki.
Agencja ma być dziś otwarta do ostatniego petenta:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Rano w kolejce stało wiele osób. Na złożenie wniosku trzeba było czekać nawet trzy godziny.
W całym kraju przed biurami Agencji Restrukturyzacji Modernizacji Rolnictwa ustawiły się spore kolejki rolników. Wszyscy chcieli złożyć wnioski o unijne dopłaty. Do podziału jest ponad miliard złotych. W Lublinie pierwsi petenci pojawili się już o godz. 5.30. Tuż po godz. 6 w kolejce stało już kilkanaście osób.
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje - powiedział reporterowi RMF FM jeden z rolników.
Pracujemy do obsłużenia ostatniego beneficjenta. Niemniej jednak o godz. 24 zmieniamy datowniki na dzień 16 maja. Skutkować to będzie nałożeniem jednoprocentowej sankcji. Najlepiej w trakcie dnia przyjechać. Nie zostawiać formalności na koniec dnia - stwierdził Henryk Zaremba z lubelskiego biura powiatowego ARMiR.
Posłuchaj relacji reportera RMF FM Krzysztofa Kota:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio