Szpital dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu od dziś pracuje w trybie ostrodyżurowym. Zawieszono tam wszystkie przyjęcia oraz planowe zabiegi i operacje. Ze szpitala odeszło 29 lekarzy, większość to anestezjolodzy. Ograniczono także pracę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, powiadomione są o tym wszystkie służby, a także pogotowie ratunkowe. Jeżeli szpital nie będzie w stanie udzielić pomocy, część pacjentów może być przewożona do innych placówek w kraju.

REKLAMA

Mimo prowadzonych wczoraj do późnego wieczora negocjacji z lekarzami, nie udało się osiągnąć porozumienia. Pierwotnie od lutego z pracy miało odejść 54 lekarzy specjalistów.

Wczoraj 25 z nich wycofało swoje wypowiedzenia, dziś w pracy nie stawiło się 29 lekarzy, 26 z nich to anestezjolodzy. To 80 proc. wszystkich pracujących tam lekarzy tej specjalności, w pracy zostało tylko 6 z nich, a to oznacza, że nie da się zabezpieczyć ciągłości opieki medycznej. Od dziś szpital pracuje w trybie ostrodyżurowym.

"Mieliśmy nadzieję, że ci lekarze jednak zmienią zdanie"

Wczoraj trwały jeszcze negocjacje z lekarzami, dyrektor szpitala był w stałym kontakcie z wojewodą oraz z władzami Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum. Rozmowy z lekarzami miały wiele etapów, miały one pozytywne rezultaty, lekarze z wyjątkiem anestezjologów wycofali swoje wypowiedzenia - relacjonuje Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka placówki.

Wczorajszy ostatni etap rozmów dotyczył 26 lekarzy anestezjologów, mieliśmy nadzieję, że ci lekarze jednak zmienią zdanie. Propozycja finansowa, którą otrzymali, była propozycją dobrą i uwzględniającą możliwości szpitala. W negocjacjach uczestniczyli przedstawicie anestezjologów, władz UJ i środowiska medycznego. Dyrekcja szpitala dołożyła wszelkich starań, by wypracować pozytywne rozwiązanie, negocjacje się zakończyły, niestety nie przyniosły skutku - dodaje rzeczniczka.

Robimy wszystko, aby nie doszło do ewakuacji szpitala. Podkreślamy, że ciągłość zadań szpitala jest zachowana w najbliższym czasie. Zabiegi planowe są zawieszone, przyjęcia są wstrzymane, pracujemy w trybie ostrodyżurowym. Dziś cały dzień będą prowadzone dalsze rozmowy z tymi lekarzami - dodaje Pokorna-Hryniszyn. Najprawdopodobniej po godz. 17:00 szpital, wraz z wojewodą małopolskim, poinformuje o rezultatach tych negocjacji.

To koszmar - mówią rodzice małych pacjentów

Nie wiemy co dalej robić. Jesteśmy w ciągłym niepokoju. Pytamy się lekarza czy zmienić ośrodek, każą czekać. Dziecko czeka na operację, ciekawe czy się odbędzie (...) Koszmar, dłuższe kolejki i czas, to jest najgorsze przy różnych schorzeniach. Muszą się dogadać, bo maluchy będą na tym cierpiały strasznie - mówią rodzice i opiekunowie małych pacjentów.

Ograniczono także pracę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Powiadomione są o tym wszystkie służby, a także pogotowie ratunkowe. Jeżeli szpital nie będzie w stanie udzielić pomocy, część pacjentów może być przewożona do innych placówek w kraju, np. do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.

Czego domagają się lekarze?



Lekarze domagają się lepszych warunków pracy i wyższych wynagrodzeń, a także zwiększenia wyceny pediatrycznych świadczeń medycznych. Według nich te obecne są za niskie i wpędzają szpital w ogromne długi.

W ocenie lekarzy wycena kilkudziesięciu procedur medycznych wymaga zmiany w trybie pilnym. Kilka dni temu na konferencji prasowej podkreślali, że procedury medyczne w szpitalu są niedoszacowane i tak np. koszt, jaki lecznica ponosi za hemodializę, to 600 zł, a wycena NFZ to 410 zł.

W grudniu ub. roku ze szpitala w Prokocimiu chciało odejść ponad 100 specjalistów. Porozumienie dyrekcji placówki ze związkiem zawodowym spowodowało, że część specjalistów wycofało wymówienia. Treści porozumienia nie ujawniono dziennikarzom. W pierwszej połowie stycznia zaś dyrekcja placówki rozmawiała z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia, w wyniku czego nastąpić miał przegląd wycen świadczeń medycznych w szpitalu.

Resort zdrowia zapewnił PAP, że sprawę monitoruje małopolski NFZ, a wiceminister Piotr Bromber uczestniczy w rozmowach o sytuacji w szpitalu.

Największa placówka pediatryczna na południu Polski

Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie to największa placówka pediatryczna na południu Polski. Ratuje życie i zdrowie dzieci od pierwszych dni życia do ukończenia przez nie 18 lat. Ma wszystkie dziecięce specjalności pediatryczne i chirurgiczne. Dysponuje również pełnym spektrum możliwości diagnostycznych i rehabilitacyjnych.

Łącznie w szpitalu są 22 oddziały i 32 poradnie specjalistyczne. Lecznica dysponuje ponad 400 łóżkami. Stanowi również bazę dydaktyczną i badawczą dla Instytutu Pediatrii Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum, w którym odbywa się kształcenie przyszłej kadry medycznej. Prowadzi też badania naukowe.