Parlamentarna grupa kobiet przygotowała projekt ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn. Zakłada on "równouprawnienie" płci - jeden na jedną - w takich instytucjach jak rząd, kancelaria premiera, prezydenta czy urzędy wojewódzkie. Projekt ustawy powinien trafić do marszałka Senatu jeszcze w tym tygodniu.
Przygotowanie ustaw o równym statusie kobiet i mężczyzn to wymóg Unii Europejskiej. Jednak wspólnota nie nakłada na swoich członków obowiązku tworzenia takich twardych propozycji w instytucjach, gdzie podejmuje się decyzje. Autorki projektu twierdzą jednak, że bez ustawowych zapisów, nie ma możliwości, by kobiety miały większe szanse na udział w życiu politycznym czy społecznym.
Projekt, nim ujrzał światło dzienne, już wzbudził kontrowersje, także wśród kobiet. Według Zyty Gilowskiej z Platformy Obywatelskiej, w polityce są miejsca dla kobiet, mało jest za to chętnych kobiet do uprawiania polityki: „Natomiast jeśli chodzi o zatrudnienie w administracji publicznej, to uważam, że jedynym sensownym kryterium, jest kryterium kwalifikacji i kompetencji” – uważa Gilowska. Do rewolucyjnych zmian prawdopodobnie jednak nie dojdzie. Senat – jak można przewidywać – poprze projekt, Sejm raczej go odrzuci.
15:10