Prezydent Lubina wstrzymał pensje samorządowcom zasiadającym w radzie miasta. Opozycja twierdzi, że to zemsta za przepychanki związane z uchwaleniem 10,5- milionowego ilionowego kredytu dla miasta, o który zabiegał prezydent.
Prezydent twierdzi, że gmina ma po prostu ważniejsze wydatki. Trzeba było się zdecydować albo płacimy pensje nauczycielom, ZUS-y, Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, przekazujemy pieniądze na zasiłki albo wypłacamy diety. m.in. radnym - tłumaczy Tymoteusz Myrda rzecznik prezydenta.
Jednocześnie Myrda podkreśla, że pieniądze na pewno trafią na konta radnych, tyle tylko że z poślizgiem - najprawdopodobniej przed świętami Bożego Narodzenia.
Radni Lubina dostają co miesiąc średnio od 1,3 tys. do 1,7 tys. zł pensji.