Rzecznik rządu Paweł Graś mija się z prawda - to odpowiedz Krzysztofa Putry na zarzuty, które padły w Przesłuchaniu, że to opozycja przyczyniła się do dwukrotnie większego deficytu prognozowanego w przyszłorocznym budżecie.
Zdaniem marszałka, z którym rozmawiał reporter RMF FM Paweł Świąder, prezydent wcale nie wetuje ustaw zmniejszających wydatki państwa. Potwierdził jedynie, że nie będzie zgody na prywatyzację w formie, którą proponuje rząd: Część energetycznych firm sprzedamy innym państwowym firmom – to jest po prostu kuriozalne.
Dostało się też ministrowi finansów. Jacek Rostowski najpierw bronił deficytu na poziomie 18 miliardów: Teraz proponuje 52 miliardy. Coś tutaj jest nie tak. Król jest nagi - mówi Putra. Ostrożniejszy w ocenach był szef Kancelarii Prezydenta. Władysław Stasiak powiedział – „najpierw chcemy zobaczyć projekt budżetu”.