Karę 8 lat więzienia wymierzył w środę sąd w Lublinie Pawłowi G. za okrutne znęcania się nad 2-letnią córeczką swojej partnerki. Matkę dziecka, Klaudię O., która w tym uczestniczyła, sąd skazał na 2,5 roku więzienia.
Paweł G. będzie mógł starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po odbyciu 6,5 roku kary - zdecydował Sąd Rejonowy Lublin-Zachód. Sąd pozbawił go praw publicznych na 6 lat i na taki sam czas zakazał mu kontaktowania się z dziewczynką oraz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 200 m. Ma zapłacić na rzecz dziecka 30 tys. zł nawiązki.
Klaudii O. sąd zabronił przez 4 lata kontaktowania się z córeczką i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 200 m. Nakazał jej zapłacić na rzecz dziecka 5 tys. zł nawiązki. Wyrok nie jest prawomocny
Sąd uznał, że oboje oskarżeni znęcali się nad dzieckiem fizycznie i psychicznie, a Paweł G. robił to ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna bił dziewczynkę rękami, szarpał za ucho, krzyczał na nią wulgarnie. Doprowadził do tego, że spadła ze schodów, a innym razem, gdy była pod jego opieką, potłukła się samodzielnie wysiadając z samochodu. Nadepnął swoją obutą nogą na stopę dziecka. Przyłożył do nóżki dziewczynki zapalonego papierosa powodując ranę.
Klaudia O. też biła swoją córeczkę, szarpała ją za ucho, zamykała samą w osobnym pokoju. Nie dbała o higienę osobistą dziecka, dopuściła do powstania odparzeń, nie zapewniła pomocy medycznej.
Sąd uznał, że znęcania się nad dzieckiem trwało przez kilka miesięcy w 2017 r., w czasie wspólnego zamieszkiwania oskarżonych z dziewczynką.
Rozmiar, charakter oraz intensywność zadawanych dziecku krzywd nakazuje wyciągniecie wniosków, że powodem ich zaistnienia były działania celowe, ukierunkowane na podkreślenie władzy nad dzieckiem. Obrażenia, w szczególności stóp, sposób ich spowodowania, celowe oparzenie papierosem, przemawiają za przyjęciem tego, że działania Pawła G. nosiły cechy szczególnego okrucieństwa - podkreślił uzasadniając orzeczenie sędzia Paweł Pieczonka.
Oboje oskarżeni są osobami bezwzględnymi, pozbawionymi ludzkich uczuć, w wysokim stopniu zdemoralizowanymi (..) Ta sprawa ma charakter wyjątkowy, analizowane zachowania, zwłaszcza Pawła G. nie mają precedensu w dotychczasowej praktyce tutejszego sądu. Nosiły one wręcz znamiona fizycznych i psychicznych tortur - dodał sędzia.
Do ujawnienia znęcania się nad dzieckiem doszło przypadkowo, gdy obrażenia na ciele dziewczynki dostrzegł znajomy Pawła G. i zawiadomił o nich służby socjalne.
Dziecko zostało odebrane oskarżonym i przekazane pod opiekę biologicznemu ojcu. Prokuratura wystąpiła do sądu pozbawienie praw rodzicielskich matki, ten proces toczy się osobno. Paweł G. został aresztowany, w środę sąd przedłużył mu areszt do września tego roku.
(ł)