Trzy osoby, które pomagały imigrantom w nielegalnym przekroczeniu granicy, zatrzymała podlaska straż graniczna. To dwaj Polacy i Uzbek, którzy mieli przewieźć cudzoziemców w głąb kraju lub do innych państw Unii.
Te osoby są teraz przesłuchiwane. Trwa ustalanie, czy zatrzymani działali w porozumieniu z przemytnikami cudzoziemców z Białorusi, czy może okazyjnie chcieli zaproponować transport imigrantom, którzy próbowali nielegalnie przedostać się z białoruskiego terytorium do Polski.
Jeden z zatrzymanych prowadził samochód na niemieckich numerach - miał zabrać grupę obywateli Iraku, Somalii i Libanu.
Wczoraj polską granice usiłowały nielegalnie przekroczyć 74 osoby. Strażnicy udaremnili to.
Władze w Wilnie informują z kolei, że 30 imigrantów zatrzymanych na Litwie zdecydowało się wrócić do swych krajów. Przystali na propozycję litewskiego rządu - bilet do ojczyzny plus 300 euro. Wśród cudzoziemców ruszyła właśnie kampania informacyjna w tej sprawie.
Wiadomo też, że o azyl wnioski złożyło tam 2 tysiące osób. Szanse na ochronę ma do 3 procent wnioskujących.