Kolejni przemytnicy bursztynu wpadli podczas kontroli celnej na podkarpackiej granicy. Do tej pory bursztyn wykrywany był w bagażach, skrytkach samochodów, kołach jezdnych a nawet w lodówce. Tym razem celnicy znaleźli bursztyn w … skarpetach.

REKLAMA

Nietypowo, bo w skarpetach, 33-letnia obywatelka Ukrainy próbowała przemycić do Polski nieoszlifowane kamienie bursztynu. Kobieta przekraczała polsko-ukraińską granicę przez przejście graniczne w Korczowej.

W jej samochodzie funkcjonariusze Służby Celnej znaleźli wypchane skarpety. Okazało się, że znajduje się w nich 13,5 kg bursztynu. Skarpety schowane były w bagażniku oraz bocznych ściankach samochodu marki KIA, którym podróżowała kobieta. Bursztyn miał najprawdopodobniej trafić do nielegalnej sprzedaży na pobliskim bazarze.

Noc wcześniej, tym razem na przejściu granicznym w Budomierzu, funkcjonariusze celni udaremnili przemyt 10 kg bursztynu. Niezgłoszony do kontroli celnej towar próbował przewieźć przez granicę 33-letni obywatel Ukrainy. Bursztyn ukryty był w fotelach samochodu osobowego marki Renault, którym podróżował mężczyzna. I tym razem zamiarem sprawcy była sprzedaż towaru na jednym z bazarów.

W 2014 roku na podkarpackich przejściach granicznych Służba Celna udaremniła przemyt ponad 260 kg bursztynu.

Izba Celna w Przemyślu (j.)