Bandyci, którzy zamordowali właściciela kantoru w Myślenicach oraz jego syna mogą mieć na koncie także pięć innych podobnych napadów - dowiedzieli się reporterzy RMF FM.
Śledztwo obejmuje wyjaśnienia wszystkich okoliczności, które mogłyby wskazywać na to, że grupa dokonująca zabójstw w Myślenicach, mogła również uczestniczyć w innych podobnych zbrodniach - powiedział nam prokurator Jerzy Balicki. Jak się dowiedzieliśmy, trzej aresztowani w tej sprawie gangsterzy jeszcze w lipcu usłyszą kolejne zarzuty.
Kiedy w lutym informowaliśmy o działaniach tego gangu, policja i prokuratura zaprzeczały, aby istniał jakikolwiek związek z serią zabójstw właścicieli kantorów. Teraz nasze informacje się potwierdzają.
W tej sprawie aresztowano trzech mężczyzn i to oni - zdaniem prowadzących śledztwo - napadali i mordowali właścicieli kantorów. W Ostrowie na Podkarpaciu zabili dwie osoby. Potem były kolejne morderstwa w Przeworsku, Tarnowie i Myślenicach. Według informacji reporterów RMF FM używali zawsze tego samego typu broni – pistoletów maszynowych „Skorpion”, które przemycane były z Czech.