Prawie 2 tys. razy ostatniej doby interweniowali strażacy po intensywnych opadach deszczu i wichurach, które przechodzą nad Polską. Najwięcej pracy mieli na Śląsku (558 interwencji), w Małopolsce (476) i województwie świętokrzyskim (406). Zalana jest część Bulwarów Wiślanych w Krakowie. Padać jednak szybko nie przestanie.
Jak informuje reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, nie ma informacji o osobach rannych. Strażacy przede wszystkim wypompowywali wodę z budynków i usuwali powalone przez wiatr drzewa.
Po północy sytuacja powoli zaczęła się uspokajać i interwencji było mniej.
Prawie 600 razy interweniowali minionej doby strażacy w związku z intensywnymi opadami deszczu w Śląskiem. Najwięcej interwencji, prawie 100, było w powiecie będzińskim.
W regionie stany alarmowe przekroczone są w 11 punktach, a ostrzegawcze w 25. Zanotowano je na rzekach w całym województwie.
Gwałtowny przybór wody bardzo dokładnie widać w Jawiszowicach - na granicy Śląska i Małopolski. Wisła przekracza tam już poziom ponad 6 metrów. Oznacza to, że w ciągu niespełna doby poziom ten wzrósł o ponad 2 metry.
Podobnie jest na Odrze, która w Krzyżanowicach przekracza już poziom 4 metrów. To ponad 2,5-metrowy wzrost w ciągu niespełna 24 godzin.
Na południu regionu, w czterech powiatach w Beskidach od wczoraj obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe.
W Małopolsce stany alarmowe przekroczone są na 7 rzekach, a ostrzegawcze na 27. Na granicy Krakowa i Wieliczki zbudowano w nocy tymczasowy zbiornik retencyjny na potoku Malinówka. Ma on chronić przez zalaniem krakowski Bieżanów. Całą noc pracowali tam strażacy, układając worki z piaskiem. Zbiornik na szczęście nie został użyty, ponieważ w nocy opady zaczęły słabnąć.
Umocnienia tworzące zbiornik pozostaną tam aż do budowy dwóch nowych zbiorników retencyjnych. Zapora może pomieścić kilka tysięcy metrów sześciennych wody. Na południu Krakowa planowane są w sumie trzy nowe zbiorniki retencyjne.
Zalana jest część Bulwarów Wiślanych w Krakowie. Doskonale to widać na zakolu Wisły koło Wawelu. Woda wylała tam na chodnik i ścieżkę rowerową. Wzdłuż Wisły da się w tym momencie przejść tylko górnym poziomem Bulwarów.
Od wczoraj poziom wody w Wiśle wzrósł o 2 metry. Przekroczony został już stan ostrzegawczy, a do stanu alarmowego brakuje 70 centymetrów. Jak jednak informuje miejskie centrum zarządzania kryzysowego, ten stan nie powinien zostać przekroczony. Według prognoz, poziom rzeki ma się podnieść jeszcze o 30 cm i ten najwyższy stan prognozowany jest na jutro.
W Krakowie ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Podobną decyzję podjęto w Oświęcimiu - zarówno w mieście, jak i gminie.
Z powodu wysokiego poziomu Wisły przestał kursować prom "Drogowiec" w rejonie Spytkowic - podało w środę starostwo w Wadowicach, do którego należy jednostka. Przeprawa skraca drogę między miejscowościami po obu stronach rzeki o kilkadziesiąt kilometrów. Jak podkreślono, prom nie będzie kursował do odwołania.
Poziom Wisły w tym rejonie mieści się w strefie stanów wysokich. Na wodowskazie w pobliskich Smolicach rano miała ona 431 cm. Poziom ostrzegawczy wynosi tam 450 cm. Na wodowskazie w Bieruniu, który jest położony powyżej Oświęcimia, przekroczony był rano stan ostrzegawczy o 24 cm. Wynosi on tam 220 cm. Utrzymuje się trend wzrostowy.
04:05 #IMGWlive Suma opadw w Szczyrku (woj. lskie) przekroczya 102mm W Tatrach sumy opadw przekraczaj 90mm. pic.twitter.com/JSTuWnQoCS
Z kolei ulewy na południu Małopolski okazały się mniejsze niż wynikało to z prognoz.
Po nocnych ulewach na Podhalu stany alarmowe przekroczone są w trzech miejscach, a ostrzegawcze w kilkunastu.
Na szczęście - jak informuje reporter RMF FM Maciej Pałahicki - woda na razie nie wyrządziła większych szkód.
Potok Olczyski w Zakopanem, który zazwyczaj sięga kilkudziesięciu centymetrów, teraz przypomina wielką, wściekłą rzekę. Jak informuje Maciej Pałahicki, wzburzone wody przelewają się przez kamienie i kłody i powoli zabierają brzeg. Mieszkańcy zabezpieczają swoje domy jak mogą. Na razie rzeka utrzymuje się jednak w korycie.
Najwięcej pracy mieli nowotarscy strażacy, którzy 29 razy wyjeżdżali do podtopionych zabudowań i niedrożnych przepustów. W Zakopanem wyjeżdżali kilka razy, a w Suchej Beskidzkiej tylko raz.
Wszystkie potoki i niewielkie zazwyczaj rzeczki potężnie wezbrały i huczą, niosąc ze sobą kamienie, gałęzie, a nawet całe drzewa. W wielu miejscach na drogach naniesiony jest żwir i błoto.
Deszcz wprawdzie jeszcze pada, ale nie są to już tak intensywne opady, jak w nocy. Jest wiec szansa, że sytuacja na południu Małopolski będzie się poprawiać.
Na Podkarpaciu na rzece Breń w Wampierzowie koło Mielca przekroczony jest stan alarmowy - poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.
Z kolei powyżej stanu ostrzegawczego notowane są poziomy wód na Grabince w Głowaczowej koło Dębicy oraz na Wiśle w Kole w pow. tarnobrzeskim.
Jak powiedział rzecznik podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja, w ciągu ostatniej doby zanotowano ok. 40 interwencji.
Najczęściej były to pompowania wody z piwnic i ulic oraz udrażnianie przepustów drogowych. Strażacy najwięcej wyjazdów mieli w powiatach dębickim, tarnobrzeskim, jasielskim i mieleckim - dodał rzecznik.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego, drugiego i pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla czterech województw.
Najwyższy, trzeci stopień alertu wydano dla powiatów cieszyńskiego, bielskiego, żywieckiego, oświęcimskiego, wadowickiego, myślenickiego, suskiego, nowotarskiego i tatrzańskiego. IMGW ostrzega na tym terenie przed intensywnymi opadami deszczu. Całkowita suma opadów może wynieść miejscami do 90 do nawet 110 litrów wody na mkw.
Niższy, drugi stopień ostrzeżeń wydano dla województwa śląskiego i północno wschodniej części województwa małopolskiego. Na tym obszarze, całkowita suma opadów może wynieść od 40 do 60 litrów wody na mkw.
Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnym deszczem obowiązują dla województwa świętokrzyskiego, podkarpackiego oraz powiatów tarnowskiego i dąbrowskiego (woj. małopolskie). Prognozowana wysokość opadów może tu wynieść miejscami od 20 do 40 litrów wody na mkw.
Trzeci stopień ostrzegający o wezbraniach związanych z przekroczeniem stanów alarmowych wydano dla sześciu województw:
- Małopolskiego - zlewnie Rudawy, Prądnika i Szreniawy oraz mniejszych bezpośrednich lewostronnych dopływów Wisły, Małej Wisły, Soły, Skawy, Skawinki, Raby, Dunajca po zbiornik Czchów, Białej oraz Czarnej Orawy,
- Opolskiego - zlewnia Bierawki,
- Śląskiego - zlewnie Małej Wisły, Przemszy i Soły,
- Podkarpackiego - zlewnia Brenia,
- Świętokrzyskiego - zlewnia Czarnej Włoszczowskiej i Kamiennej powyżej zbiornika Brody Iłżeckie,
- Łódzkiego - zlewnia Mrogi.