"Kasa, święta są" - miał krzyknąć napastnik w placówce bankowej w Rogowie na Śląsku. Ale napad się nie udał, złodziej uciekł. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Napastnik wszedł do niewielkiej placówki bankowej z bronią. Ale pieniędzy nie zobaczył, bo został spłoszony przez inną osobę, która pojawiła się w tym samym banku.
Kilkadziesiąt minut później policja zatrzymała sprawcę. To 40-letni mieszkaniec Rogowa. W jego mieszkaniu policja znalazła też broń, którą groził pracownikom banku. Okazało się, że był to pistolet gazowy.
Mężczyzna czeka teraz na prokuratorskie przesłuchanie.
(mpw)