Bezrobotni szturmują powiatowe urzędy pracy i ustawiają się w kolejkach po bezzwrotne dotacje na uruchomienie działalności gospodarczej - pisze "Dziennik Polski". Po kilkumiesięcznej przerwie pieniądze znowu znalazły się w urzędach pracy. Na południu kraju najbardziej przedsiębiorczy są mieszkańcy Nowego Sącza, którzy wyspecjalizowali się w poszukiwaniu rynkowych nisz.
Stawiają na usługi, poczynając od finansowych i księgowych, kończąc na rehabilitacyjnych, pielęgniarskich, kosmetycznych, stylizacji paznokci. Zakładają biura projektowe, firmy reklamowe, geodezyjne czy taksówkarskie.
Także w Tarnowie ustawiają się kolejki po pomoc. Najczęściej przyznawana kwota to 15 tysięcy złotych. W tym roku do urzędu trafiło 450 wniosków, przyznanych będzie około 400 dotacji. Popularne jest projektowanie wnętrz czy domków, a także architektura krajobrazu. Dzięki dotacji otwarto np. kancelarię prawną, szkołę jazdy konnej, studio nagrań muzycznych, produkcję uchwytów wspinaczkowych, hotel, a nawet wypożyczalnię sprzętu do paintballa.
Grodzki Urząd Pracy w Krakowie przeznaczył na dotacje 481 tysięcy złotych. Pieniądze były przyznawane na usługi stolarskie, dla szkoły ratowników medycznych, na przedszkole, usługi graficzne, tworzenie stron internetowych. Zgłosił się też ktoś, kto miał zamiar świadczyć usługi dziennikarskie. W planie zakupów miał... rower.