Od dziś na lotniskach kontrolą bezpieczeństwa powinni zajmować się pracownicy prywatnych firm. Na Okęciu, największym polskim porcie lotniczym, Straż Graniczna nie sprawdza bagaży już od czasu Euro 2012. Od czerwca zajmuje się tym wewnętrzna Lotniskowa Służba Ochrony. Jednak w maju i ona zostanie zastąpiona przez pracowników wynajętej firmy ochroniarskiej.
Lotnisko Chopina zdecydowało się na wynajęcie prywatnej firmy ochroniarskiej, ponieważ takie rozwiązanie ma być tańsze i - co najważniejsze - bardziej elastyczne. Jak przekonuje rzecznik portu Przemysław Przybylski, łatwiej jest dysponować wynajętymi ochroniarzami niż własnymi pracownikami, gdy w grę wchodzi kodeks pracy i zbiorowy układ pracy.
Wykonawca zgodnie z umową będzie musiał dostarczyć odpowiednią liczbę wykwalifikowanych ludzi i my nie będziemy się musieli martwić, skąd ich weźmie - tłumaczy w rozmowie z reporterem RMF FM rzecznik Lotniska Chopina Przemysław Przybylski. Chodzi o to, że więcej osób do kontroli bezpieczeństwa potrzebnych jest tylko w godzinach szczytu, gdy odlatuje najwięcej samolotów.
Władze lotniska zapewniają, że z punktu widzenia pasażera nic się nie zmieni, a poziom bezpieczeństwa będzie ten sam. Przy skanerach i taśmach do kontroli bagażu staną bowiem tylko wykwalifikowani pracownicy firmy ochroniarskiej. Wszyscy muszą wcześniej zaliczyć kursy i zdać państwowy egzamin w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.Nie ma się czego obawiać. Nie ma takiej możliwości, żeby ochroniarz, który nie ma odpowiednich uprawnień, stanął na lotnisku i zaczął kontrolować pasażerów. Nie ma takiej możliwości - mówi Przemysław Przybylski. Jak dodaje, około 200 obecnych pracowników Straży Ochrony Lotniska przejdzie do wybranej w przetargu firmy ochroniarskiej.
Prywatna firma zastąpiła Straż Graniczną już także na lotnisku w Pyrzowicach koło Katowic. W czasie minionego weekendu ochroniarze pracowali jeszcze razem z funkcjonariuszami, ale dziś już formalnie przejęli obowiązki. Na lotnisku bagaże pasażerów sprawdzać ma w sumie około stu ochroniarzy, którzy będą pracować na zmiany. Straż Graniczna nadal będzie kontrolować paszporty.Port za obsługę będzie płacił 3 miliony złotych rocznie. Rzecznik lotniska zapewnia jednak, że koszty te nie pociągną za sobą podwyżek cen biletów lotniczych.