"Jest bardzo blisko porozumienia między pielęgniarkami a dyrekcją Centrum Zdrowia Dziecka" - ujawnia w rozmowie z dziennikarzem RMF FM wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz. "Uzgodniliśmy już dziewięć z czternastu punktów" - dodaje. Rozmowy trwają. Obie strony zajmują się ostatnimi pięcioma punktami porozumienia.
Mam nadzieję, że te pozostałe pięć będzie dzisiaj dopięte i że dyrekcja podpisze porozumienie ze stroną związkową. Bardzo nam na tym zależy - mówi Tombarkiewicz. Na pytanie, czy pięć pozostałych punktów dotyczy pieniędzy, odpowiada: Te najbardziej finansowe punkty - to były pierwsze osiem. Dzisiaj przez godzinę udało nam się powtórnie przeanalizować i jakby zatwierdzić 9 punktów - podkreśla.
Jak dowiedział się nasz reporter, propozycja 300 złotych brutto średniej podwyżki dla pielęgniarek jest do zaakceptowania przez związek zawodowy. Zostały już tylko do ustalenia kwestie drugorzędne, dlatego do CZD przyjechał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, by być świadkiem porozumienia i ogłosić zgaszenie protestu - informuje dziennikarz RMF FM. Obie strony przyznają, że dziś odbędzie się wspólna konferencja kończąca strajk.
Strajk w CZD trwa od 24 maja. Pielęgniarki domagają się podwyżek i zwiększenia zatrudnienia. W poniedziałek mówiono o wspólnym projekcie porozumienia między strajkującymi a dyrekcją, do którego jednak nie doszło.
W sobotę strajkujące zaapelowały do premier Szydło o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Przyczyną konfliktu w Centrum Zdrowia Dziecka jest bardzo zła sytuacja finansowa szpitala. To zadłużenie wygenerowały PO i PSL w czasie swoich rządów - powiedziała dziś premier Beata Szydło. Przedstawiała grafikę obrazującą wzrost zadłużenia CZD w ostatnich latach. TUTAJ PRZECZYTACIE WIĘCEJ NA TEN TEMAT
W poniedziałek zdecydowano o zamknięciu czterech oddziałów w CZD, na których nie ma już pacjentów i przeniesieniu personelu tam, gdzie wciąż leczone są dzieci. We wtorek pielęgniarki informowały, że w szpitalu przebywa 438 pacjentów.
(mal)