Niecałą godzinę trwał protest krakowskich hutników przed siedzibą wojewody małopolskiego w Krakowie. Protestujący sprzeciwiali się planom spółki Arcelor Mittal dotyczącym tymczasowego wyłączenia jedynego działającego pieca w kombinacie już w najbliższą sobotę.
Na Basztowej zgromadziło się kilkaset protestujących. Hutnicy złożyli na ręce wojewody petycję do premiera Mateusza Morawieckiego. Podkreślali, że czują się oszukani.
Wiedzę na temat zamknięcia pieca Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie miał, a nas o tym nie poinformował. Zapewniano nas, że w Krakowie nie będzie wygaszenia. Prostymi słowami: oszukano nas - podkreślał w rozmowie z reporterem RMF FM Markiem Wiosło jeden z protestujących.
Protestujący żądali wstrzymania decyzji o tymczasowym wyłączeniu jedynego pieca w krakowskim kombinacie. Hutnicy chcieli też, by rządzący wprowadzili cła zaporowe na produkty stalowe sprowadzane spoza Unii Europejskiej.
Przed urzędem wojewódzkim krzyczeli "Polskie huty w polskie ręce" i nawiązywali do expose premiera, prosząc rząd o uratowanie polskiego hutnictwa. Cierpią ludzie, porządni ludzie, pracownicy i ich rodziny. Nowa Huta - symbol walki z komunizmem. O tym nie możemy zapomnieć. Prosimy rząd, musimy wrócić do polskiego przemysłu. Premier Morawiecki mówi, że będziemy dbać o stocznie - mówił Ryszard Majdzik ze związku zawodowego Solidarność.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
12 listopada pracownicy ArcelorMittal poinformowano, że wielki piec zostanie wygaszony. To dla nas czarny wtorek - mówi przewodniczący NSZZ ArcerolMittal Krzysztof Wójcik. Jak zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, miał nadzieję, że decyzja o wygaszeniu pieca nie zapadnie.
Apelowaliśmy do wszystkich: premiera, wojewody, prezydenta miasta, marszałka województwa i każdy deklarował zaangażowanie i pomoc w rozwiązaniu sytuacji. Zapewniano nas, że rozmowy są bardzo zaawansowane i wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do wyłączenia pieca. Przyznał, że czuje się wodzony za nos. Może liczono na głosy hutników przed wyborami - pytał retorycznie. Teraz każdy się odwraca, mówią, "ja za to nie odpowiadam, proszę z tym do zarządu"... Czujemy się zdegustowani takimi obietnicami bez pokrycia - przyznał Krzysztof Wójcik. Decyzja dosięgnie ok. 800 pracowników.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
4 października RMF FM informowało, że w hucie wstrzymano zakup surowców i na terenie kombinatu zaczęto tworzyć instalacje mające inicjować wyłączenie jedynego pracującego tam pieca.
Jego tymczasowe bezterminowe wyłączenie spółka planowała już od dawna, argumentując to względami ekonomicznymi. Zapowiadane wyłączenie pieca już we wrześniu zostało jednak przesunięte na okres powyborczy - jak wynika z naszych informacji - stało się tak po interwencji ze strony rządu.
Firma ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce. Firma skupia ok. 70 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego. W jej skład wchodzi pięć hut - w Krakowie, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Świętochłowicach i Chorzowie. Do koncernu należą także Zakłady Koksownicze Zdzieszowice, będące największym producentem koksu w Europie. AMP zatrudnia ok. 12 tys. osób, a wraz ze spółkami zależnymi - ok. 14 tys. Należy do globalnego koncernu ArcelorMittal - największego na świecie producenta stali.
Od 2004 roku, kiedy ArcelorMittal rozpoczął działalność w Polsce, firma zainwestowała w modernizację swoich instalacji 6 mld zł, z czego połowa przypadła na hutę w Krakowie.
W 2017 roku spółka zakończyła projekty w części surowcowej krakowskiej huty o łącznej wartości 200 mln zł. Najważniejszą z nich był remont jedynego wielkiego pieca.