Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie gróźb kierowanych przez posła Grzegorza Brauna wobec ministra Adama Niedzielskiego. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury od marszałek Sejmu RP Elżbiety Witek.
Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie Marszałka Sejmu RP - Pani Elżbiety Witek o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w czasie drugiego dnia obrad 37. posiedzenia Sejmu RP IX Kadencji - przekazał prokurator Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak dodano, "po zapoznaniu się z treścią zawiadomienia oraz dołączonymi do niego materiałami, prokurator wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia w sprawie kierowania w dniu 16 września 2021 r. na sali plenarnej Sejmu RP groźby popełnienia przestępstwa pozbawienia życia wobec ministra zdrowia Adama Niedzielskiego". Chodzi o artykuł kodeksu karnego, który mówi o kierowaniu gróźb karalnych.
Również minister zdrowia Adam Niedzielski złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie słów posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który wczoraj w Sejmie krzyknął pod jego adresem: Będziesz pan wisiał.
Niedzielski wystąpił w Sejmie w związku z wnioskiem klubu KP-PSL o przedstawienie informacji bieżącej w sprawie stanu wyjątkowego w służbie zdrowia. Głos po wystąpieniu ministra zabrał m.in. Grzegorz Braun, który mówił o przyszłym akcie oskarżenia za działania rządu i resortu zdrowia podczas pandemii Covid-19. Już po tym, gdy skończył się czas jego wypowiedzi i mikrofon został wyłączony, krzyknął w kierunku siedzącego w ławach rządowych Niedzielskiego: Będziesz pan wisiał.
Braun do MZ @a_niedzielski w Sejmie: Bdziesz Pan wisia! Marszaek Kidawa-Boska wykluczya Brauna z obrad. @RMF24pl pic.twitter.com/NQpwk0MZDP
Piekarski_MSeptember 16, 2021
Niedzielski powiedział z mównicy sejmowej, że Braun zachował się skandalicznie.
Oczekuję od Prezydium Sejmu podjęcia stanowczych, surowych kroków w tej dziedzinie, bo ostatnio tylko potakujemy głową, że dzieją się rzeczy skandaliczne, a nie ma podejmowanych żadnych wymiernych kroków wobec tego, co zrobił poseł Braun - powiedział Niedzielski. Dodał, że usunięcie posła Brauna na 15 minut z debaty, to nie jest odpowiednia kara. To jest skandal, po prostu skandal - oświadczył minister.
Podziękował innym posłom za jednoznaczną postawę. Ale nie chciałbym, żebyśmy się zatrzymywali w tym, że tylko negujemy, a nie wyciągamy konsekwencji - stwierdził Niedzielski.
Wcześniej, tuż po wypowiedzi Brauna, prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) oświadczyła, że poseł Konfederacji zachował się skandalicznie i zapowiedziała, że sprawą zajmie się Prezydium Sejmu. Nie ma pan prawa tak się zachowywać, nie ma pan prawa takich słów używać. Pana sprawa będzie postawiona na Prezydium Sejmu. To jest wielki skandal - powiedziała Kidawa-Błońska.
Zareagowali również inni posłowie, w tym prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który zwracając się do Brauna powiedział m.in., że nie wolno wobec nikogo mówić tak, jak on pod adresem Niedzielskiego. Szef PSL podkreślał, że to groźba karalna i rzecz okropna.
Ostatecznie wicemarszałek Kidawa-Błońska, powtarzając, że Braun zachował się skandalicznie, wykluczyła go z czwartkowych obrad Sejmu.
Pierwszy o decyzji prokuratury poinformował portal wPolityce.pl