Śledztwo w sprawie fundacji Jolanty Kwaśniewskiej zostało umorzone - informuje na swoich stronach internetowych "Rzeczpospolita". Katowicka prokuratura nie potwierdziła słów Marka Dochnala, że żona byłego prezydenta otrzymała trzy czeki wartości 180 tysięcy złotych i nie wpłaciła tych pieniędzy na konto fundacji.
Według Dochnala, do przekazania trzech czeków ówczesnej prezydentowej Jolancie Kwaśniewskiej i szefowej fundacji "Porozumienie bez barier" miało dojść latem 1997 r. w
Wałbrzychu. Kwaśniewska brała udział w uroczystym otwarciu miejscowych zakładów obróbki węglem. Feta odbywała się na Zamku Książ. Dochnal zeznał, iż słyszał o tym, że trzy firmy przekazały Jolancie Kwaśniewskiej czeki na wysokie sumy, ale pieniędzy tych w fundacji nie zaksięgowano.
Śledztwo w sprawie czeków prowadzono ponad dwa lata, w końcu je umorzono. Powodem jest brak danych uzasadniających przestępstwo. Prokuratura przesłuchała świadków tamtego spotkania, nikt nie potwierdził faktu przekazywania czeków prezydentowej.