Świdnicka prokuratura bada kolejny wątek nieprawidłowości związanych z wyborami samorządowymi w Wałbrzychu. Śledczy sprawdzają, czy fałszowano karty do głosowania z drugiej tury wyborów prezydenckich w mieście.
Chodzi o 150 kart, które miały być sfałszowane w ten sposób, by głosy dopisać Piotrowi Kruczkowskiemu. To właśnie on wygrał wybory w Wałbrzychu równicą zaledwie 325 głosów. O tym, że miało dojść do nieprawidłowości śledczych poinformowała kobieta, która była mężem zaufania w jednym z wałbrzyskich lokali wyborczych.
To drugi wątek nieprawidłowości jaki bada prokuratura. W ubiegłym tygodniu sześć osób usłyszało zarzuty handlowania głosami w zamian za pieniądze i alkohol.