Jest prokuratorskie postępowanie sprawdzające w sprawie zagłuszania pielęgniarek w Kancelarii Premiera. Wczoraj zawiadomienie w tej sprawie trafiło do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Postępowanie ma dać odpowiedź, czy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił wczoraj, że prokuratorskie śledztwo ws. zagłuszania rozmów pielęgniarek podczas ich ubiegłorocznego protestu jest nadużyciem "samym w sobie".
Prokuratura wystąpi do szefa Kancelarii Premiera o poufną notatkę z podpisem byłego szefa rządu Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o dokument, w którym premier pozwalał BOR-owi na działania wobec pielęgniarek okupujących siedzibę szefa rządu. Jest to polecenie służbowe premiera dla szefa Biura Ochrony Rządu o podjęcie działań w celu zabezpieczenia budynku w trakcie okupacji pielęgniarek, w tym działań, które zapewnią bezpieczeństwo teleinformatyczne. Słowo "zagłuszanie" w dokumencie nie pada. Pismo datowane jest na 26 czerwca, gdy pielęgniarki, po siedmiu dniach, opuszczały budynek Kancelarii Premiera.