Nie będzie śledztwa w sprawie oświadczeń majątkowych ministra środowiska Jana Szyszki - dowiedział się reporter RMF FM. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Miało ono wyjaśnić, czy Szyszko zataił w oświadczeniu kolekcję poroży, a także zaniżył wartość domu letniskowego.

REKLAMA

Prokuratura twierdzi, że nie doszło do przestępstwa. Według śledczych, Jan Szyszko deklarując posiadanie nieruchomości, którą wycenił na kilkanaście tysięcy złotych, a która w rzeczywistości jest warta kilkaset tysięcy, nie złamał przepisów. Nie ma bowiem - jak twierdzi prokuratura - prawnego obowiązku wyceny nieruchomości i wpisywania ich wartości do oświadczeń.

Jeśli natomiast chodzi o kolekcję 6 poroży - wartą ponad 12 tysięcy złotych, prokurator uznał, że nie ma mowy o kolekcji, a oddzielnych przedmiotach, o wartości około 2 tysięcy złotych każdy. Minister musiałby je wpisać w oświadczenie, gdyby były warte powyżej 10 tysięcy.


(mpw)