Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, nieprzytomną przeniósł nad Wartę i wrzucił do wody - prokuratura w Poznaniu przedstawiła szczegóły aktu oskarżenia w sprawie tragedii sprzed roku. Kolega kobiety usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Magdalena Mazur-Prus.
Prokuratura Okrgowa w Poznaniu: Prokurator oskary Adama Z. o to, e zepchn Ew #Tylman ze skarpy, potem nieprzytomn-do rzeki. @RMF24pl
AdamGoorczewski14 listopada 2016
Prokurator powiedziała, że nie ma "podanego na tacy" motywu postępowania mężczyzny, ale to nie znaczy, że śledczy nie mają swoich ustaleń. Uważamy, że ten jego motyw to był najzwyczajniej w świecie strach. Strach o zachowanie, które w jego ocenie było zachowaniem z jego strony niepoprawnym - poinformowała Mazur-Prus.
Nie wiadomo jednak dokładnie, czego dotyczyło "niepoprawne zachowanie". Podkreślono, że między Adamem Z. a Ewą Tylman doszło do sprzeczki. Jakiś gest albo słowo sprawiło, że mężczyzna się przestraszył i zepchnął koleżankę ze skarpy, a potem nieprzytomną przeciągnął przez teren oddzielający skarpę od rzeki Warty i zepchnął do wody.
W ten sposób godził się na to, że na skutek stanu nieprzytomności i stanu nietrzeźwości, w którym znajdowała się pokrzywdzona, oraz na skutek warunków atmosferycznych panujących tego dnia, a była to niska temperatura powietrza i wody, nastąpi zgon kobiety - powiedziała rzeczniczka.
Dodano, że na odzieży Adama Z. ujawniono ślady DNA Ewy Tylman.
Poinformowano, że w chwili popełnianego czynu Adam Z. był poczytalny. Podejrzany o zabójstwo Ewy T., jest osobą, która w chwili popełnienia czynu mogła kierować swoim postępowaniem; miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia tego, co robi - oświadczyła prokuratura.
Śledczy dodali, że oskarżony często zmieniał zeznania.
Prokuratura: w pewny sensie bdzie to proces poszlakowy. #Tylman @RMF24pl
AdamGoorczewski14 listopada 2016
W sprawie zabójstwa Tylman wszczęto odrębne postępowania: dotyczące właśnie składania fałszywych zeznań oraz bezczeszczenia zwłok.
Adamowi Z. grozi do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Przypomnijmy, że Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku, kiedy wracała po imprezie do domu. Odprowadzał ją znajomy - Adam Z. Po raz ostatni 26-latka była widziana ok. godziny 3.20 w okolicach ul. Mostowej, przed mostem Rocha. Po tym ślad po niej zaginął. Dno i nabrzeża Warty od listopada ub. roku były wielokrotnie przeszukiwane z użyciem specjalistycznego sprzętu. W lipcu ciało Ewy Tylman wyłowiono w małej miejscowości Czerwonak koło Poznania.
(mal)