Jestem pełen uznania dla posłów, że byli w stanie porozumieć się ponad podziałami i zagwarantować ciągłość ochrony i wolności praw człowieka w Polsce - powiedział kandydat PiS i opozycji na RPO, prof. Marcin Wiącek przed czwartkowym głosowaniem w Sejmie nad wyborem RPO.
Sejm ma podjąć w czwartek szóstą próbę wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Prof. Wiącek jest jedynym zgłoszonym na ten urząd kandydatem - popiera go zarówno PiS, jak i większość opozycji, niechętna jest tylko Solidarna Polska i część Konfederacji. Kandydaturę Wiącka zgłosił klub Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści, klub Lewicy, klub Prawo i Sprawiedliwość, oraz koła: Polska 2050 i Polskie Sprawy. We wtorek jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Głosowania w Sejmie rozpoczynają się o godz. 16. Chwilę wcześniej do Sejmu przybył prof. Wiącek.
Jestem pełen uznania dla posłów, że byli w stanie porozumieć się ponad podziałami i zagwarantować ciągłość ochrony i wolności praw człowieka w Polsce i ciągłość działania konstytucyjnego organu państwa - powiedział dziennikarzom.
Nie chciał jednak przesądzać, czy poparcie zarówno PiS i opozycji dla jego kandydatury oznacza, iż zostanie w czwartek wybrany na RPO. Demokracja na pewno wygra, jaki by nie był wynik głosowania - zaznaczył Wiącek.
Pytany, czy nie obawia się, iż Senat może zatwierdzić jego wybór po 15 lipca, czyli już po wejściu w życie wyroku TK w sprawie kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich, kandydat odparł: Trudno mi powiedzieć; nie jestem w stanie przewidzieć kiedy Senat będzie debatował nad moją kandydaturą.
Gdy jeden z dziennikarzy przypomniał, że Senat zbiera się 21 lipca, prof. Wiącek stwierdził, że to tylko kilka dni. Myślę, że nic poważnego się nie stanie - ocenił.
15 lipca stanowisko RPO ma opuścić Adam Bodnar. To konsekwencja wyroku TK, który w kwietniu orzekł, że przepis ustawy o RPO, który pozwala na pełnienie przez rzecznika obowiązków po upływie 5-letniej kadencji, do czasu powołania następcy, jest niekonstytucyjny. Przepis straci moc obowiązującą 15 lipca. Jak wskazał TK, do tego czasu parlament powinien uchwalić zmianę przepisów, która dostosuje ustawę o RPO do wyroku.