Mała sala koncertowa Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach będzie miejscem procesu gangu narkotykowego. Pierwsze posiedzenie odbędzie się w czwartek. Na ławie oskarżonych zasiądzie 17 osób

REKLAMA

Sprawa dotyczy 17 oskarżonych o handel narkotykami. W normalnych warunkach bylibyśmy wstanie ich osądzić w sądzie. Jednak z uwagi na pandemię i potrzebę zachowania pewnych odległości okazało się, że niezbędne standardy spełnia mała sala koncertowa Filharmonii Świętokrzyskiej - przekazał sędzia Jan Klocek, rzecznik sądu Okręgowego w Kielcach.

Wylicza, że mała sala spełnia szereg wymogów ma m.in. wyodrębnioną rampę, gdzie mogą podjeżdżać radiowozy z oskarżonymi. Jest także wyposażona w odrębne wejścia, dzięki czemu oskarżeni nie będą mogli się między sobą kontaktować. Sala jest także wystarczająco duża, aby mogła pomieścić oskarżonych razem z adwokatami.

Na sali będzie wydzielonych 17 stolików dla oskarżonych, za nimi będą stoliki dla adwokatów, każdy z oskarżonych ma po dwóch, trzech obrońców. Łącznie na sali będzie ponad sześćdziesięcioro oskarżony i adwokatów - dodał.

Proces rozpocznie się 24 września. Sąd będzie musiał przesłuchać osoby oskarżone, około 40 świadków, a także świadka koronnego. Poza tym rozpatrywane będą opinie biegłych. Sprawy w procesie mają się odbywać, co tydzień lub co dwa tygodnie.

Gang działał na ternie Starachowic, Hiszpanii i Holandii

Pierwsi dwaj podejrzani w tej sprawie zostali zatrzymani w 2018 roku w Starachowicach. Policja zabezpieczyła wówczas także znaczne ilości narkotyków m.in ponad 10 litrów płynnej amfetaminy, kilkanaście kilogramów marihuany, blisko 19 tysięcy tabletek ecstasy, a także przyrządy do przerobu amfetaminy. Zatrzymane wówczas osoby usłyszały zarzuty udziału w obrocie znacznymi ilościami narkotyków i na wniosek prokuratora zostały tymczasowo aresztowane.

W toku śledztwa zebrano materiał dowodowy w postaci przede wszystkim zeznań świadków, wyjaśnień podejrzanych, wyników przeszukań i oględzin.

Przełomowym momentem śledztwa było pozyskanie do sprawy świadka koronnego, którego wiedza, zweryfikowana innymi licznymi dowodami zebranymi w sprawie, pozwoliła na rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej w wyniku zatrzymań poszczególnych jej członków wiosną 2019 r. - powiedział Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Zatrzymano m.in. założyciela i przywódcę grupy przestępczej. W 2019 r. zarzuty przedstawiono kolejnym podejrzanym, a spośród nich 16 zostało na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowanych.

Przywódca tej grupy, 33-letni Damian S. usłyszał łącznie 22 zarzuty, a w tym m.in.: założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, udziału w przemycie narkotyków, udziału w obrocie znacznymi ilościami narkotyków, udziału w przerabianiu narkotyków, uprawy narkotyków czy nielegalnego posiadania broni i amunicji - poinformował.

Większość pozostałych podejrzanych usłyszała zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej i obrotu znacznymi ilościami narkotyków. Grupa działała głównie na terenie Starachowic i okolic, ale także w Holandii i Hiszpanii.