Nie będzie ministerialnego finansowania terapii dzieci chorych na padaczkę lekoodporną. Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, w Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu przerwano nowatorską terapię polegającą na leczeniu dzieci komórkami macierzystymi. 31 maja w szpitalu odbył się nawet protest rodziców, wszystko ze względu na brak funduszy.
Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że nie może przyznać dotacji celowej, bo środkami na terapie dysponuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
O pieniądze zapytaliśmy wicepremiera Jarosława Gowina. Od pana dowiaduję się o tym problemie. Na razie uczelnia nie informowała mnie o tej sprawie - powiedział naszemu reporterowi Gowin.
Namnażaniem komórek i finansowaniem całego projektu zajmuje się Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, które twierdzi, że projekt jest realizowany zgodnie z planem.
Natomiast według niektórych rodziców, termin podania komórek ich dzieciom minął nawet pół roku temu.
Chodzi o to, aby terapia zachowała ciągłość, tej niestety brakuje - mówili wówczas rodzice chorych dzieci.
My w tej desperacji, rodzice chorych dzieci w desperacji - ja przepraszam przez łzy to mówię - poszliśmy błagać męża pani premier Beaty Szydło, poszliśmy.. ustaliliśmy, że jest dyrektorem, poszliśmy i błagaliśmy go o pomoc. Czy tak ma wyglądać ta pomoc? - mówiła pani Ewa, mama 7-letniego Roberta.
(łł)