Kolejne problemy byłego eurodeputowanego Ryszarda Czarneckiego oraz europosła Kosmy Złotowskiego. Jak dowiedział się reporter RMF FM, Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła na nowo umorzone śledztwo w sprawie podejrzenia wyłudzeń przez tych polityków pieniędzy na szkodę Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

Według śledczych Ryszard Czarnecki miał w 2006 roku wprowadzić w błąd europarlament co do zamiaru zatrudnienia asystenta krajowego w swym biurze. W ten sposób miał doprowadzić parlament do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Chodzi o ponad 90 tysięcy złotych na wynagrodzenia.

Dodatkowo śledczy twierdzą, że z unijnych pieniędzy finansował osoby pracujące w biurze posła na Polski Sejm Łukasza Zbonikowskiego, a także zatrudnione w jego prywatnym gospodarstwie rolnym.

W przypadku Kosmy Złotowskiego prokuratura twierdzi, że w latach 2014-2019 mogło dojść do wyłudzenia blisko 140 tysięcy złotych na wynagrodzenie dla osoby, która miał być zatrudniona w jego biurze jako asystent krajowy. Dodatkowo według śledczych doszło do wprowadzenia parlamentu w błąd związku z umowami na kwotę w sumie ponad 40 tysięcy złotych, za usługi świadczone dla eurodeputowanego.

Dziesięć postępowań karnych podjęto na nowo

Śledztwo w sprawie obu polityków umorzono 16 stycznia tego roku. Prokuratorzy postanowili teraz rozpocząć jeszcze raz postępowanie. Jest ono jednym z dziesięciu postępowań karnych zakończonych w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, które teraz podjęto na nowo. Jak dowiedział się reporter RMF FM, to pierwsze efekty kwerendy spraw, które prokuratorzy przed zmianą władzy umarzali, bądź odmawiali wszczynania śledztwa.

Grupa prokuratorów przeprowadziła dotąd analizy kilkudziesięciu spraw. W przypadku dziesięciu postępowań stwierdziła, że powinny być one prowadzone, mimo decyzji o ich zakończeniu, bo nie została wyczerpana inicjatywa dowodowa.

To sprawy na różnym etapie, a także w różny sposób zakończone. Prokuratorzy podważyli najwięcej decyzji o odmowie wszczęcia śledztwa. Chodzi między innymi o sprawy z zawiadomienia Najwyższej Izby Kontroli dotyczące Orlenu, czy projektu samochodu elektrycznego Izera. Cześć zawiadomień dotyczy przekrętów przy wydawaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, mamy też dwie sprawy z Danielem Obajtkiem w roli głównej, inne związane z zaniechaniami urzędników kancelarii premiera, czy oszukiwaniem Parlamentu Europejskiego. Poza tym są też śledztwa, które umorzono - między innymi dotyczące różnych incydentów podczas Strajków Kobiet czy marszu narodowców.

Kolejne problemy Czarneckiego

To kolejne problemy Ryszarda Czarneckiego. Według śledczych, Czarnecki składał nieprawdziwe oświadczenia w sprawie podróży służbowych do Parlamentu Europejskiego i przejechanych dystansów. Miał w ten sposób wyłudzić ponad 200 tysięcy euro z tytułu diet i zwrotu kosztów podróży.

Polityk twierdzi, że błędów mieli się dopuszczać jego asystenci, sprawa została już dawno wyjaśniona, a pieniądze zwrócone.